World of Warcraft: The Burning Crusade Classic. Oto jak zrobić jeszcze raz tę samą grę

World of Warcraft: The Burning Crusade Classic. Oto jak zrobić jeszcze raz tę samą grę

World of Warcraft: The Burning Crusade Classic
World of Warcraft: The Burning Crusade Classic
Źródło zdjęć: © Blizzard
24.03.2021 14:33

Właśnie dziś startuje beta The Burning Crusade Classic, a my możemy pochwalić się rozmową z twórcami tego nietypowego dzieła. Przywrócić starą grę to jedno - odtworzenie dodatku to szereg kolejnych wyzwań. Na szczęście oprócz developerów są też fani.

Podczas minionego Blizzconu 2021 mieliśmy okazję jako jedyni w Polsce porozmawiać z twórcami z Blizzarda od "World of Warcraft: The Burning Crussade Classic" - o tym jak powstało, z jakimi problemami się mierzyli i czego mogą spodziewać się gracze.

Naszymi rozmówcami byli John Hight, producent wykonawczy, oraz Brian Birmingham, szef działu Software Engineer

Maksym Boukhiar: Panowie, na początek musimy przyznać, że na samą myśl o "The Burning Crusade" chyba wszyscy mamy przed oczami Fel Reavera i wydawany przez niego dźwięk. Gdy Holly Longdale mówiła o "TBC" i puściliście jego odgłosy w tle, wszystkie wspomnienia wróciły!

John Hight: Outland jest pełen niebezpieczeństw. To właśnie tu, od razu po przekroczeniu bram Dark Portalu, gracze trafiają na bitwę przeciw demonom. W Helffire Peninsula Horda i Sojusz ścierają się ze sobą cały czas, gdyż ich bazy znajdują się dosłownie po dwóch stronach małego kanionu. Gracze zbierali się w grupę, atakowali przeciwną frakcję, jednakże najbardziej przerażającym uczuciem było, kiedy usłyszałeś dźwięk Fel Reavera! Każdy, dosłownie każdy, który go usłyszał i zobaczył, że ekran zaczyna się trząść, zamiast kontynuować bitwę, to uciekał w popłochu.

Brian Birmingham: Tak, zdecydowanie Fel Reaver to ikona "The Burning Crusade". Pamiętam to uczucie, gdy w Netherstorm w Area 52 dostawało się questa na zabicie Fel Reavera. Nie wierzyłem w to, co czytam. Jak to - zabić JEGO?

World of Warcraft: The Burning Crusade Classic
World of Warcraft: The Burning Crusade Classic© Blizzard

"World Of Warcraft Classic" dał nam szansę, aby wspomnienia stały się teraźniejszością. Znalazłem tu odpowiedź na pytanie, dlaczego podoba mi się pomysł grania na nowo w poprzednie dodatki, które przeszliśmy już tak wiele lat temu.

Ale przejdźmy do nowej wersji "The Burning Crusade". Brian, "TBC Classic" ma być podzielone tak jak "WOW Classic" na kilka faz. Czy planujecie je wypuszczać w taki sposób, jak robiliście to w latach 2007-2008, czy rozciągniecie te fazy? W końcu "TBC" trwało mniej niż dwa lata.

BB: Tak, "TBC Classic" zostanie podzielone na pięć faz, które prawdopodobnie trochę rozciągniemy. Zależy nam na tym, żeby gracze czuli, że mają czas na zrobienie tego, na czym im zależy. Przykładowo: w przeszłości po wykonaniu kilku zadań można było od razu wejść do raidu Mount Hyjal, jednakże dosłownie nikt tego nie robił, gdyż przeciwnicy byli zbugowani i zdecydowanie za trudni.

Po premierze "WOW Classic" odkryliśmy, że gracze naprawdę lubią mieć podział na z góry określone "rozdziały". Gdy zapowiedzieliśmy "classica", ogłosiliśmy, że będą 4 fazy, jednakże dostaliśmy feedback od graczy, że powinno ich być więcej. Wysłuchaliśmy próśb graczy i finalnie w "WOW Classic" było 6 faz. I nawet mając taki podział, zdecydowaliśmy, że pomiędzy fazami trzeba wypuszczać małe aktualizacje, co zapewne zrobimy ponownie.

Czy gracze mogą się spodziewać prepatcha do wydarzenia związanego z wyjściem "TBC Classic"? Takiego, w którym będą mieli szansę znów walczyć z demonami atakującymi Azeroth oraz zdobyć w nagrodę Tabard of the Protector?

BB: Tak, bardzo chcielibyśmy odtworzyć prepatch event. Na szczęście mamy jeszcze trochę czasu na przygotowanie, a chcemy się upewnić, że praca, którą wykonujemy jest dobrze wykonana. Warto wspomnieć, że już po wydaniu prepatcha damy graczom możliwość gry Draeneiami i Blood Elfami. Dzięki temu będą mogli przygotować do dodatku swoje nowe postaci.

Ile czasu będzie trwało wydarzenie w ramach prepatcha?

JH: Jeszcze dokładnie tego nie ustaliliśmy, ale na pewno nie będzie trwało miesiącami. Raczej chcemy, żeby było stosunkowo krótki. Pro gracze powinni zdąrzyć przygotować Draeneie i Blood Elfy, ale wydaje nam się, że część graczy nie zdąży. Załóżmy, że prepatch potrwa kilka tygodni.

Powiedzcie nam coś więcej o beta testach [zaczęły się 24 marca - red]. Jak długo będą trwały?

BB: Bardzo ważne jest dla nas, aby gracze mieli uczucie, że dostają prawie ukończony produkt. Dzięki temu łatwiej nam będzie zbierać feedback. Dlatego to, ile czasu będą trwały beta testy, zależy od tego, jak szybko będziemy w stanie wdrożyć poprawki i dopracować ostatnie szczegóły.

JH: Podejrzewam, że starasz się oszacować, kiedy będzie miała miejsca premiera "TBC Classic". Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że najpóźniej w dniu wydania prepatcha ogłosimy datę premiery, ale może uda nam się ogłosić to wcześniej.

  • World of Warcraft: The Burning Crusade Classic
  • World of Warcraft: The Burning Crusade Classic
  • World of Warcraft: The Burning Crusade Classic
[1/3] World of Warcraft: The Burning Crusade ClassicŹródło zdjęć: © Blizzard

Porozmawiajmy o balansie. W końcowym patchu 2.4.3 gracze mogli doświadczyć prawie idealnego balansu wszystkich klas. Czy taki balans będzie dostępny od początku "TBC Classic"?

BB: Tak! Podobnie jak przy "WOW Classic". W przeszłości developerzy dopracowywali wszystko na bieżąco i nie dostawali feedbacku od graczy w takim tempie, jak ma to miejsce obecnie. Patrząc w przeszłość doszliśmy do takiego samego wniosku jak gracze - że patch 2.4.3 miał perfekcyjny balans klas, który chcemy od początku dać graczom.

Jak wygląda praca nad odtworzeniem gry, którą zrobiliście już dawno temu? Czy analizujecie kod linijka po linijce?

BB: Powiedziałbym, że raczej staramy się spojrzeć na wszystko szerzej. Zaczęliśmy od spotkań, polegających na przywołaniu wspomnień, a następnie zadawaniu sobie pytania: "Jak to kiedyś wyglądało?". Wyobraźcie sobie, że przy pierwotnym "World of Warcraft" pracowało tylko czterech inżynierów, a ja nie byłem jednym z nich!

Musieliśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, co mamy do zrobienia i jak wiele to pracy? Musieliśmy wyciąć system Looking For Group, przywrócić stare talenty itp. Zrobiliśmy listę najważniejszych zadań do zrobienia oraz systemów, które musieliśmy odtworzyć.

Po dopracowaniu głównego zamysłu inżynierowie analizują stary kod i starają się dostosować go do obecnych czasów, ale zdecydowanie nie linijka po linijce. W "The Burning Crussade" mamy ponad 700 tysięcy linijek kodu dotyczących tylko czarów i umiejętności!

Cieszymy się też, że damy graczom możliwość przetestowania "TBC Classic" podczas beta testów. Oni nie tylko mają masę własnych wspomnień, ale mogą też pamiętać coś lepiej od nas. Dzięki nim będziemy w stanie lepiej dopracować dodatek, stworzyć listę bugów oraz listę #ToNieBug.

Obraz
© Blizzard

"WOW Classic" i "TBC Classic" będą miały osobne serwery. Czy będą restrykcje związanie z przenoszeniem postaci, na przykład limit złota, które gracze mogą przetransferować? Czy najbogatsi gracze mogą zachwiać ekonomię gry już pierwszego dnia?

BB: Od zawsze w grze byli gracze, którzy mają bardzo dużo złota, a teraz po latach jest ich więcej, niż miało to miejsce w przeszłości. Głównie dlatego, że dziś gracze posiadają znacznie większą wiedzę na temat gry i jej mechanizmów.

My chcemy odtworzyć "The Burning Crusade" w taki sposób, żeby każdy mógł wszystkiego na nowo doświadczyć, więc nie chcemy wprowadzać zbyt wielu zmian. Ci, którzy poświęcili czas, na zebranie dużej ilości złota, będą na pewno chcieli kupić latającego mounta już pierwszego dnia, a zabranie im tej możliwości rozwścieczyłoby graczy. Nie chcemy im odbierać tej możliwości.

Oczywiście nie każdy ma 5000 golda. Ja na przykład nie mam, bo wszystko wydaję na przygotowanie się do rajdów (śmiech). Będę cieszył się levelowaniem w Outlands i zbieraniem złota czy to z questów, czy z profesji. Gracze, którzy mają mało złota, mogą sprzedawać materiały do profesji bogatszym graczom.

Wprowadzimy jednak jedną ważną restrykcję. Postać można skopiować tylko raz. Przygotowaliśmy system, który nie pozwoli na exploit golda, polegający na tym, że postać A skopiuje się do "TBC Classic", następnie zaloguje się na postać A w "WOW Classic", prześle złoto na postać B i postać B skopiuje znów do dodatku. Zawiłe, ale kilka osób wpadło na ten pomysł, a nie chcemy dopuścić do duplikowania złota w grze.

Jedną postać możemy skopiować za darmo, żeby była dostępna zarówno w "WOW Classic" i w "TBC Classic". Czyli kopiowanie kolejnych postaci będzie płatne?

JH: Chcemy, żeby gracze podejmowali decyzję, czy chcą grać daną postacią w "TBC Classic", czy pozostać w "WOW Classic". Kopiowanie wszystkich postaci bez zastanowienia się, czy będzie się nią grało, czy nie, bardzo obciążyłoby serwery. Na chwilę obecną cena jeszcze nie została ustalona.

Oczywiście przypominamy, że przecież zarówno "WOW Classic", "TBC Classic", jak i "WOW Shadowlands" dostępne są w cenie jednego abonamentu, a to trzy gry w cenie jednej.

Na początku "WOW Classic" były setki layerów, warstw, ale i tak nadal mieliśmy bardzo wielu graczy w tym samym miejscu, przez co robienie questów nie było ani przyjemne, ani wygodne. Ile warstw szykujecie na premierę "TBC Classic", aby gracze mieli komfort gry?

BB: Wielu graczy próbowało policzyć, ile rzeczywiście layerów było przygotowanych podczas premiery "WOW Classic" i twierdziło, że są ich setki. Niestety, muszę Was zmartwić, że podczas premiery tej gry na najbardziej przepełnionych serwerach w Chinach mieliśmy sześć layerów. Większość europejskich serwerów oscylowała w granicach dwóch-trzech.

Tym razem również planujemy przygotowanie kilku layerów, ale oczywiście nie chcemy dopuszczać do sytuacji, w której ludzie przeskakują dowolnie między nimi. Byliśmy bardzo niezadowoleni z tego, jak bardzo gracze spamowali innych, prosząc o zaproszenie do grupy, aby tylko zmienić layer. Zdecydowanie nie to było celem ich wprowadzenia. Dlatego też wprowadziliśmy limit czasowy na zmianę layeru.

John Hight oraz Brian Birmingham
John Hight oraz Brian Birmingham© Blizzard

Docelowo chcielibyśmy mieć tylko jeden layer, jednakże podczas premiery na pewno kilka dodamy. Wprowadzenie warstw pozwala nam również na większą ilość graczy online, dzięki czemu kolejki na serwer będą znacznie mniejsze. Każdy chce grać zaraz po otworzeniu bram Dark Portalu, prawda? Layery to najlepsze rozwiązanie, które rozwiązuje fundamentalny problem MMO.

JH: Layery są wprowadzane tylko w najbardziej newralgicznych momentach gry. Po pewnym czasie, gdy gracze rozejdą się na wszystkie krainy i zaczną grać w różnych porach dnia, przywrócimy jeden layer.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)