PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony

PS5 Pro - kolejne przecieki
PS5 Pro - kolejne przecieki
Źródło zdjęć: © GETTY | Tomohiro Ohsumi

18.12.2023 13:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Najnowsze plotki w branży gier sugerują, że PS5 Pro jest na horyzoncie. Jeff Grubb jest przekonany o istnieniu konsoli, a także przybliża szczegóły tego, co będzie "najważniejszą funkcją".

W temacie PS5 Pro jesteśmy niestety zdani aktualnie na plotki, bo oficjalnego potwierdzenia ze strony japońskiej korporacji brak. W ostatnich dniach pojawiło się wiele doniesień, które warto przeanalizować. Na przykład, wyciekła nieoficjalna specyfikacja PS5 Pro, ale to nie koniec niespodzianek.

Jeff Grubb skomentował sprawę podczas audycji Game Mess Decides. Mimo że poruszał wiele tematów, takich jak np. uśmiercony The Last of Us Multiplayer, to jego wypowiedzi na temat PS5 Pro zasługują na szczególną uwagę. Grubb jest przekonany, że poprzednie przecieki są prawdziwe i spekuluje, że prezentacja PS5 Pro może nastąpić we wrześniu 2024 roku.

Według Grubba, kluczową cechą PS5 Pro będzie autorska technologia Sony, która jest podobna do Nvidia DLSS (Deep Learning Super Sampling). Dla jasności, DLSS to specjalna technologia skalowania obrazu, która umożliwia szybsze działanie gier poprzez generowanie obrazu w niższej rozdzielczości, a następnie skalowanie go do wyższej rozdzielczości za pomocą odpowiednich algorytmów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najważniejszą rzeczą, jaką będzie wspierać ta konsola, jest autorska technologia Sony, podobna do DLSS. Sony wykorzystuje własny model uczenia maszynowego do poprawy jakości obrazu, więc możliwe będzie uruchomienie gier w naprawdę wysokiej rozdzielczości i z bardzo wysoką liczbą klatek. PS5 Pro będzie posiadało własną technologię do tego.

Jeff Grubb

Grubb dodaje, że omawiana technologia będzie miała zastosowanie w ray tracingu, ponieważ "to właśnie tam pojawi się dwukrotne wsparcie sprzętowe ray tracingu, ale taki sprzęt będzie miał większy potencjał niż tylko lepszy sprzętowy ray tracing". Wszystko brzmi arcyciekawie, ale jak zwykle warto zadbać o szczyptę sceptycyzmu, dopóki Sony nie zabierze głosu w sprawie.

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii