Wszystko, co wiadomo o Diablo 2: Resurrected [Rozmawiamy z twórcami]
Blizzard podkreśla, jak ważną grą jest dla nich "Diablo" 2 i nie zamierza wprowadzać prawie żadnych zmian do remastera. Ale kilka drobiazgów istotnie ulegnie zmianie w "Diablo 2: Resurrected".
Polygamia razem z różnymi redakcjami z Europy miała okazję pogadać więcej o "Diablo 2: Resurrected" z pracownikami Blizzarda. Co prawda fontanny wieści nie było, a na kilka naszych pytań odpowiedzi nie były znane lub tematy się nie spodobały rozmówcom, ale i tak dowiedzieliśmy się sporo konkretów.
Najważniejsze - w skład "Diablo 2: Resurrected" wchodzi zarówno oryginalne "Diablo 2", jak i dodatek "Diablo 2: Lord of Destruction". Dostępne będzie 7 klas postaci: amazonka, barbarzyńca, czarodziejka, nekromanta i paladyna z gry podstawowej oraz druid i zabójczyni z dodatku.
Gra wyjdzie na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbos Series X i Nintendo Switch. Data premiery to 2021 rok, ale na stronie www.diablo2.com można zapisać się do nadchodzących testów alpha. Cena wersji PC wynosi na tę chwilę 39,99 euro, czyli ok. 180 złotych.
Diablo 2: Resurrected - grafika i zaginiony kod
Największa zmiana dotyczyć będzie grafiki. Remaster porzuca stylistykę 2D i przechodzi na trójwymiar. Zobaczymy dynamiczne oświetlenie i odnowione animacje w rozdzielczości 4K, a usłyszymy odświeżony dźwięk dostępny nawet w standardzie 7.1. W "Diablo 2: Resurrected" poprawione zostaną także wszystkie przerywniki filmowe.
Natomiast ci, którzy będą mieli obejrzeć pikselowe 2D, będą mogli przełączyć w opcjach na klasyczny widok.
W 2019 roku po sieci krążyła informacja o tym, że "Diablo 2" raczej nigdy nie powróci, bo przepadł oryginalny kod gry. Spytaliśmy o to u źródła. Pracownik Blizzarda odpowiedział, że sporo z oryginału odnaleźli: "Nie wszystko, lecz wystarczająco dużo, żeby odtworzyć wiernie grę".
Diablo 2: Resurrected - zmiany i niezmiany
Podczas wywiadu padło pytanie o pewną irytującą kwestię - czy zniknie pasek wytrzymałości, który mocno spowalniał grę w pierwszych epizodach "Diablo 2". Odpowiedź brzmi: nie. Z jakiegoś powodu Blizzard uznaje to za "część oryginalnego doświadczenia".
Ta sama odpowiedź padła odnośnie po bitwie łupów. Nie będzie osobnych przedmiotów dla każdej osoby w drużynie. Znów trzeba będzie się dzielić (albo płakać), jeśli nieznajomy zabierze coś wartościowego i ucieknie z gry, o czym z uśmiechem opowiadali blizzardowcy.
Jednocześnie twórcy uznali, że należy poprawić kwestię... skrytki. Ta zamieni się we wspólną skrytkę między wszystkimi postaciami na naszym koncie - tak jak w "Diablo 3". Pozbędziemy się tym samym tych wszystkich, oldschoolowych patentów na "przekazywanie sobie" fajnych przedmiotów.
Twórcy zapewniają, że odświeżone "Diablo 2" będzie pełnym odwzorowaniem oryginału. A ten jest grą przeznaczoną dla dorosłych i powinien zachować swoją brutalność.
Diablo 2: Resurrected - tryb offline i laddery
"Diablo 2: Resurrected" nie będzie grą wymagającą stałego połączenia z siecią. Blizzard potwierdził, że zagramy w nie także offline, korzystając z zapisanych w czasie sieciowej zabawy postępów.
A jak wygląda kwestia ladderów? I co z tymi, którzy wciąż grają w oryginalne "Diablo 2"? To ma pozostać nienaruszone i nie połączy się w żaden sposób z "Diablo 2: Resurrected", jako że działa na "starym Battle.necie". I nadal będą działały tam laddery.
Natomiast "Resurrected" otrzyma osobne laddery. Póki co te mają trwać przez 6 miesięcy, zanim dojdzie do resetu, ale Blizzard pomyśli nad skróceniem tego czasu. Twórcy podkreślają też, że "drabinka" będzie globalna, aby wszyscy gracze z całego świata mogli porównywać swoje wyniki. Zobaczymy też rankingi sezonowe.