Valve: Brytyjscy gracze wolą milczeć

Michał Stopa

06.11.2009 11:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak stwierdził ostatnio reprezentujący Valve Chet Faliszek, brytyjscy gracze to notoryczne mruki w sieciowych grach zarówno na pecetach, jak i na Xbox Live. W niedawnym wywiadzie dla portalu CVG stwierdził:

"Jedna rzecz, którą chcę powiedzieć wam, Brytyjczykom, zanim pójdę: komunikujcie się. Nie bójcie się mikrofonu. Jesteście notorycznymi mrukami zarówno na Xboksie 360 jak i PC. Amerykanie wciąż gadają, pracują jak drużyna. Jeśli chcecie pracować jako drużyna, musicie ze sobą rozmawiać!"

"Wejdźcie w jakąkolwiek grę na serwerach amerykańskich i wciąż słychać gadanie. To dobra zabawa. Myślę, że większość ludzi olewa tę społeczność, ale raz za razem jestem zaskoczony jak wielką frajdą to jest. Grałem w kampanię na poziomie expert, gdzie przy końcu byliśmy najlepszymi kumplami".

Komentując tą sytuację, Faliszek dodał, że ma nadzieje, że nowy tryb dla Left 4 Dead, czyli Realism (który wyłącza pomoc wizualną wymuszając w ten sposób pracę zespołową) rozkręci nieśmiałych Brytyjczyków.

"Realism was rozkręci - musicie ze sobą rozmawiać. Jeśli nie będziecie, nie dojdziecie do końca. Zamiast zwykłego utrudniania, Realism jest tak naprawdę bardziej wymagający dla drużyn, ponieważ trzeba się komunikować. Kiedy jakiś Smoker gdzieś cię zaciągnie, musisz krzyczeć, ponieważ nikt nie będzie widział gdzie jesteś".

"Kiedy ludzie grają pierwszy raz, ktoś wejdzie do domu wziąć trochę zapasów, odwróci się i 'oż, nie widzę nikogo!' - to dość przerażające uczucie. Zobaczymy czy w ten sposób rozkręcimy brytyjską srogość".

fot.: Valve

Źródło artykułu:WP Gry
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także