Valve: Niech gracze sfinansują gry
Gabe Newell, szef Valve, w wywiadzie dla australijskiego programu telewizyjnego Good Game oznajmił, że jego firma zamierza wypróbować alternatywne sposoby finansowania gier. Obecnie wszelkie gry, coraz częściej z ogromnym, potrzebnym z góry budżetem wielkości 10-30 milionów dolarów, finansowane są w całości przez wydawcę. A może zainwestować mogliby w nie sami gracze?
22.07.2009 | aktual.: 15.01.2016 15:30
W koncepcji Newella rzesze graczy inwestowałyby niewielkie sumy w dobrze zapowiadające się tytuły, w które sami chcieliby zagrać. W zamian otrzymywaliby nie tylko kopię gry, ale również potencjalny zysk. Finansowanie gier przestałoby być jedynie sprawą pomiędzy wydawcą a deweloperem, a zamiast tego społeczność graczy kierowałaby fundusze w stronę tych gier, których koncepcje naprawdę im się podobają.
Według mnie jest to naprawdę ciekawy pomysł, chociaż raczej nie sprawdzi się w przypadku gier wymagających naprawdę dużego budżetu. Taki model finansowania mógłby jednak pomóc niezależnym grom o niższych wymaganiach budżetowych i opartych na ciekawej koncepcji. Może Valve zachęci również graczy możliwością wpływu takich inwestorów także na samą zawartość gier. Czy nie chcielibyście, żeby na przykład któryś z budynków albo któraś z postaci w Half-Life 2: Episode 3 nazwane były waszym nazwiskiem?
Paweł Dembowski
[via Good Game]