Euro 2020 mogą odwołać, ale wirtualne w PES 2020 na pewno się odbędzie
Mistrzostwa Europy przed telewizorem mamy gwarantowane.
Koronawirus już sieje spustoszenie w europejskich ligach - mecze są odwoływane, piłkarze chorują, nie wiadomo, czy i kiedy uda się dokończyć sezon. Pod znakiem zapytania stoi też rozpoczynające się w czerwcu Euro 2020. Na dziś wiele wskazuje na to, że mistrzostwa odbędą się w innym terminie - najprawdopodobniej za rok.
To trudna sytuacja dla Konami, które już jakiś czas temu zapowiedziało darmowe DLC do PES 2020 wprowadzające Mistrzostwa Europy. Na stronie wydawcy poinformowano jednak, że bez względu na wszystko rozszerzenie pojawi się zgodnie z planem. Czyli 30 kwietnia na PC, PS4 i Xboksie One.
Jeśli Euro 2020 zostanie przesunięte - a naprawdę zdziwiłbym się, gdyby było inaczej - to granie w Mistrzostwa Europy w PES 2020 będzie specyficznym doświadczeniem. Niby wirtualne Euro zawsze ukazywało się przed faktycznymi rozgrywkami, więc nie czuło się jeszcze atmosfery piłkarskiego święta. Dodatki czy do FIFY, czy do PES-a były rozgrzewką - choć bardzo często były na tyle słabe, że szybko się o nich zapomniało.
Inaczej jednak gra się ze świadomością, że Euro wkrótce się odbędzie, a inaczej wiedząc, że do turnieju jeszcze rok. Składy mogą się zmienić, pewnie firmy nie wypuszczą koszulek szykowanych z myślą o turnieju. Od razu będziemy wiedzieć, że "to nie to"
Konami będzie więc kolejną "ofiarą" koronawirusa. Zapewne firma liczyła, że rozszerzenie przyciągnie nowych graczy do PES 2020. Teraz tak się raczej nie stanie, skoro mistrzostwa odbędą się w innym terminie. Za to cieszy się EA Sports, które póki co nie straci na tym, że przepadła im licencja UEFA.
Chyba że kibice zareagują inaczej - skoro nie ma prawdziwych mistrzostw, to przeżyjmy je sami na komputerze i konsoli. Jakoś w to jednak wątpię. Sam straciłem ochotę na pasjonowanie się piłką widząc głupie decyzje UEFA, zmuszające zawodników do gry.