Premiery lipca. W co zagramy w tym miesiącu?
Niby sezon ogórkowy w pełni, niby "plażing, smażing i parawaning" ale na brak gier narzekać nie można. W lipcu wychodzi bowiem F1 2021, odświeżona Zelda, pełnoprawny Chernobylite, a to tylko początek wyliczanki.
01.07.2021 10:21
Nie będziemy czarować - lipiec nie obfituje w gigantyczne premiery. Ale jeżeli nie przepadacie za tłoczeniem się na plażach, stukotem rozkładanych parawanów czy atakujących zewsząd "paragonów grozy", zawsze zostają gry. Na kilka warto w lipcu zwrócić szczególną uwagę.
16 lipca. F1 2021
Moment, na który fani Formuły 1 czekają co roku, czyli kolejny odcinek wieloletniej serii. F1 2021 otrzyma zupełnie nowy tryb fabularny, rozszerzony tryb kariery z opcją gry dla dwóch graczy oraz trzy nowe tory - Portimão, Imola i Jeddah. Miłośników bolidów nie trzeba chyba zachęcać bardziej.
Codemasters (od stycznia w rękach Electronic Arts) stawia na realizm, dlatego też statystyki prawdziwych kierowców F1 będą aktualizowane przez cały czas trwania sezonu, aby odzwierciedlić wydarzenia z torów.
F1 2021 ukaże się 16 lipca i trafi na pecety, konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X|S.
16 lipca. The Legend of Zelda: Skyward Sword HD
Czekamy, czekamy i jeszcze trochę będziemy musieli poczekać na Legend of Zelda: Breath of the Wild 2. Nintendo nie chce, żebyśmy jednak zupełnie z tęsknoty za Linkiem uschnęli i w zamian oferuję powrót do przeszłości.
The Legend of Zelda: Skyward Sword HD będzie portem hitu z 2011 r., który podbił serca właścicieli Nintendo Wii. Nie będzie to jednak pełnoprawny remake czy remaster. Nintendo zapewnia jednak, że w grze nie zabraknie wyższej jakości tekstur, lepszych modeli postaci i otoczenia, bardziej dopracowanych przerywników filmowych. Całość ma też działać płynnie oraz w podbitej rozdzielczości.
Ale cokolwiek by nie zrobili i tak w to zagramy. Przecież to Zelda. Premiera 16 lipca. Oczywiście wyłącznie na Nintendo Switch.
22 lipca. Warhammer 40,000: Battlesector
Order dla tych, którzy nadążają za wszystkimi grami, które wychodzą pod szyldem Warhammer 40K. Częstotliwość pojawiania się kolejnych tytułów jest imponująca, ale budzi też obawy o jakość. Do rzeczy jednak.
Warhammer 40,000: Battlesector miał wyjść 15 lipca, ale został przesunięta o tydzień. Gracze otrzymają strategię turową z kampanią dla jednej osoby, jak i rozmaite możliwości potyczek sieciowych.
Gra zadebiutuje 22 lipca i trafi na PC, PS4 oraz Xone.
28 lipca. Chernobylite
Jedna z tych gier, które są w "wiecznym wczesnym dostępie". Chernobylitetarget="_blank"> miało taki status od 2019 r., ale w lipcu ostatecznie wyjdzie jako pełna wersja.
Chernobylite opowiada historię Prypeci kilka lat po katastrofie reaktora nuklearnego. Wcielamy się w fizyka, który stara się odnaleźć zaginioną dziewczynę. Każdy wybór dokonany przez graczy ma zmieniać kształt "Zony", w której czyhają przeróżne zagrożenia.
Gliwickie studio The Farm 51 przygotowało survival horror, o którym m.in. amerykański Forbes pisał "to może być hit tego roku". Przekonamy się wkrótce.
Chernobylite ukaże się 28 lipca i wyjdzie na PS4, Xbox One i PC. Wersje specjalnie dopasowane dla konsol PlayStation 5, Xbox Series X i S ujrzą światło dzienne w późniejszym terminie.
29 lipca. Project Warlock 2
Kolejny polski wątek. Tym razem chodzi o wczesny dostęp, ale wyglądający na tyle smakowicie, że żal o nim nie wspomnieć. Project Warlock 2 to bardzo staroszkolna strzelanka utrzymana w duchu pierwszego Quake'a. Polskie studio Buckshot Software już w jedynce nawiązywało do klasyki, choć poprzednia odsłona na warsztat brała Dooma czy Hexena.
Project Warlock 2 poza bardziej wertykalną rozgrywką wprowadza również trzy grywalne postaci, każda z unikalnymi zdolnościami i z własnymi epizodami do przejścia. Twórcy chwalą się, że powiększył się również arsenał i poprawiła sztuczna inteligencja przeciwników.
Zapowiada się prawdziwa gratka dla miłośników gier rodem z lat 90. Project Warlock 2 ukaże się 29 lipca i początkowo trafi wyłącznie na pecety.
29 lipca. The Ascent
Izometryczny rzut. Prześliczna, pełna detali grafiki. Mocno zaawansowany, cyberpunkowy klimat. Młócka przeplatana elementami RPG. Tak pisaliśmy o The Ascent po pierwszych zapowiedziach.
I z czasem apetyt na tę grę urósł nam dość. The Ascent ma opierać się na zdobywaniu coraz to lepszego ekwipunku i ulepszeń w postaci modów, ale na materiałach z rozgrywki nie brakuje też mechów, które mają pomóc w starciach z większymi przeciwnikami. Warto też wspomnieć o możliwości kooperacji z maksymalnie trzema innymi graczami, co ma jeszcze bardziej urozmaicić zabawę.
The Ascent ukaże się 29 lipca na PC, Xbox One i Xbox Series X. Dobra wiadomość - w dniu premiery wskoczy do Xbox Game Pass.
PlayStation 5 i Xbox Series X|S
Nowa i comiesięczna tradycja w kalendarzu wydawców gier wideo przyszła wraz z nową generacją konsol. Zarówno PlayStation 5 i Xbox Series X|S cierpią na brak premier, dlatego twórcy chętnie przygotowują ulepszone wersje swoich starszych tytułów. Nie inaczej jest w lipcu. 6 lipca z dobrodziejstw PS5 i XSX skorzysta A Plague Tale: Innocence (bezpłatnie dla posiadaczy abonamentu PS Plus). Mało tego, gra trafi również (z pomocą chmury) na Nintendo Switch.
Sporym wydarzeniem będzie również najnowszy Microsoft Flight Simulator, który 27 lipca zawita na konsole Xbox Series X.