Zagraniczne media o polskiej produkcji: "To może być hit tego roku"
Chernobylite może zostać hitem tego roku. Według Forbesa, polska produkcja jest jedną z nielicznych gier, które niespodziewanie mogą zyskać ogromną popularność. Matt Gardner porównuje produkcję The Farm 51 do Hadesa czy Disco Elysium.
09.06.2021 10:57
Chernobylite to pierwszoosobowy survival horror, którego premiera zaplanowana jest na lipiec 2021 roku. Gatunek jest dosyć popularny, wizja postapokaliptycznego świata również nie jest rzadkim widokiem w ostatnich latach. Dlaczego zatem zachodnie media upatrują w produkcji The Farm 51 czarnego konia tegorocznego wyścigu o miano hitowej produkcji?
Wysoka jakość, niska cena
Świat przedstawiony w Chernobylite będzie wyglądał bardzo realistycznie, ponieważ wykorzystywane w nim modele 3D zostały zbudowane na bazie skanów rzeczywistych lokacji w okolicach Prypeci. Trailery są bardzo klimatyczne i wyglądają po prostu dobrze. A gra na premierę ma kosztować około 30 dolarów, co jest niewielkim wydatkiem w porównaniu do produkcji AAA.
Chernobylite a konkurencja
Głównym konkurentem dla polskiej gry będzie S.T.A.L.K.E.R. 2, który również ma mieć premierę w tym roku. Niestety o tej produkcji nie da się powiedzieć zbyt wiele, ponieważ nie otrzymaliśmy zbyt wielu informacji.
Chernobylite jest w porównaniu do gry GSC Game World niczym otwarta księga. Wiemy czego się spodziewać, znamy też zarys historii, a ta prezentuje się nie najgorzej.
W grze wcielimy się w rolę Igora, który w przeszłości pracował w felernej elektrowni. Mężczyzna powraca po latach w miejsce katastrofy, by poznać tajemnicę zniknięcia jego narzeczonej, Tatiany. Zadanie nie będzie jednak łatwe, bo na miejscu spotka się z paranormalnymi zjawiskami, wywołanymi przez wydobywany w miejscu dawnej elektrowni czarnobylit.
Dziennikarz Forbesa zwraca uwagę na dobrze zapowiadającą się historię i ciekawy plan na rozgrywkę. Cieszy go duży nacisk na crafting i eksplorowanie świata. Docenia też fakt, że powinniśmy raczej spodziewać się produkcji, w której będziemy unikać walki, niż rzucać się z bronią na wrogów w terenie obstawianym przez wojsko.
Na koniec autor jednak wylewa czytelnikom na głowę kubeł zimnej wody. I słusznie. Bo mimo pozytywnych zapowiedzi i dużej szansy na to, że gra korzystając z dużej popularności serialu HBO zdoła przebić się do mainstreamu, istnieje możliwość, że wyjdzie z niej klapa. Zgadywanie jak będzie się prezentować gra niewielkiego studia nie jest łatwe i nadmierna ekscytacja może czasem przynieść spory zawód.
Trzymamy jednak kciuki, by Chernobylite okazał się kolejnym polskim sukcesem w świecie gier wideo.