Miał być nowy Silent Hill, jest deskorolka. Konami igra z fanami
Od kilku dni fani serii Silent Hill żyli obietnicą japońskiego studia Konami, które obiecywało "wielką zapowiedź". Pojawiały się enigmatyczne grafiki, a po nich nadeszło, wielkie rozczarowanie.
Miłośnicy utytułowanej serii horrorów nie mają lekkiego życia. O powstawaniu nowego Silent Hilla plotkuje się od lat. Raz słychać, że za serię ma się wziąć Hideo Kojima, a kiedy indziej przewija się nazwa krakowskiego studia Bloober Team. Efektów końcowych nie widać.
Nie dziwi zatem fakt, że umieszczenie na oficjalnym profilu na Twitterze zagadkowej grafiki z dopiskiem "wkrótce" rozpaliła oczekiwania i rozpętała burzę domysłów.
Dopiero po chwili Konami rzuciło nieco więcej światła, dodając, że chodzi o nową kolekcję związaną z gadżetami. Cały czas jednak nie zdradzali, o co chodzi. Zabawa w kotka i myszkę z graczami trwała kilkanaście godzin, a jej finał przyniósł… deskorolki.
Nie wiadomo, ile limitowane deskorolki będą kosztować. Wiemy, że jest ich niewiele, a przedsprzedaż ruszy 23 czerwca i można je zamawiać na oficjalnej stronie Konami.
Ostanie odsłony legendarnej serii horrorów Silent Hill ukazały się w 2012 r. Tego roku na PlayStation 3 i Xbox 360 trafiło Silent Hill: Downpour oraz Silent Hill HD Collection (czyli odświeżona druga i trzecia odsłona franczyzy), a Silent Hill: Book of Memories ucieszyło właścicieli przenośnej konsolki PS Vita. Od tamtej pory zapadła grobowa cisza.