Rosjanie chcą stworzyć "własne EA". Wyłożą 50 mld dolarów

Rosyjski rząd omawia, jakie działania systemowe należy podjąć, by stać się międzynarodową potęgą w branży gier komputerowych. Jeden ze scenariuszy zakłada "wpompowanie" 50 mld dolarów w ten segment gospodarki.

 Anton Novoderezhkin/TASS
Anton Novoderezhkin/TASS
Źródło zdjęć: © FORUM | Anton Novoderezhkin

05.01.2023 | aktual.: 23.01.2024 14:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rosja odczuwa sankcje, a branża gier nie jest wyjątkiem. Deweloperzy wycofują swoje usługi i produkty z tego rynku, ale to tylko wierzchołek góry lodowej – masowe zwolnienia tylko potwierdzają opłakany stan tego sektora gospodarki.

Receptą na zaistniałą sytuację ma być rosyjski plan wsparcia przemysłu gier. Jak donosi Kommersant, Kreml planuje stworzyć krajowego dewelopera oraz wydawcę. Kontrolę nad tymi podmiotami ma sprawować państwo.

Oczekiwania

Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada "wpompowanie" w branżę 50 mld dolarów, co ma zaowocować wydaniem 65 gier do 2030 r. (25 gier AAA i 40 AA). To jest "plan maksimum". Inne warianty mają, rzecz jasna, identyczne założenia, ale uwzględniają mniejszą kroplówkę finansową: odpowiednio 20 mld dolarów oraz 7 mld dolarów do 2023 r. Cel jest jeden – ustanowienie "rosyjskiego odpowiednika Electronic Arts".

Rzeczywistość

Zaznajomione ze sprawą źródło – na które powołuje się Kommersant – słusznie zauważa, że nie do końca wiadomo, skąd wziąć na to środki oraz specjalistów. Od dłuższego czasu trwa exodus rosyjskich pracowników, którzy obawiają się mobilizacji. Nawet krajowy silnik do tworzenia gier okazał się nieosiągalnym pomysłem, ponieważ brakuje środków. Swoją drogą pierwsze efekty prac nie wyglądają najlepiej: nawet sami Rosjanie wyśmiewają propagandową grę Smuta.

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.