Cyberpunk 2077. Wpis "wkurzonego pracownika", o którym mówią wszyscy [Aktualizacja]

Cyberpunk 2077. Wpis "wkurzonego pracownika", o którym mówią wszyscy [Aktualizacja]

Cyberpunk 2077
Cyberpunk 2077
Źródło zdjęć: © WP
Barnaba Siegel
05.01.2021 16:57

Wielki powrót Cyberpunka 2077 w czerwcu, wycięte 50 tys. linii dialogowych, zablokowane pomieszczenia, zmieniona koncepcja Johnny'ego Silverhanda. Te i więcej zarzutów pada od rzekomego developera z CD Projekt Red w grubymi nićmi szytym wpisie.

[Aktualizacja] CD Projekt Red zwykle nie komentuje plotek, ale w tym przypadku zrobił wyjątek i poinformował Polygamię, że "informacje zawarte w [omawianym niżej] wpisie są nieprawdziwe".

[Oryginalny wpis] I chociaż to news wyłącznie z kategorii "plotki", w mig przykuł już uwagę całej sieci. Ciężko się dziwić. Od czasu przeprosin oraz informacji o zwrotach na głównym Twitterze i Facebooku gry pojawiło się tylko kilka wpisów dotyczących łatek.

Jasne jest, że studio skupia się na poprawkach, a do tego mieliśmy święta i sezon urlopowy. Ale "Cyberpunk 2077" wciąż jest na językach, wciąż widać o nim tysiące wpisów każdego dnia. Jedni się dzielą ciekawostkami i przeżyciami, inni wklejają filmiki z bugami czy żalą się na wycięty kontent, a pomiędzy latają groźby pozwów. Sieć jest głodna nowych informacji.

Oryginalny wpis osoby, która podawała się za pracownika CDPR, zniknął - ale całość można znaleźć chociażby na forum GameFAQs (oznaczone jako cytaty fragmenty są zapewne wypowiedzią innej osoby z forum, na której post odpisał rzekomy dev).

"Wielki powrót w czerwcu"

Podkreślę jeszcze raz, że to wpis anonimowy, a pełna lektura oryginału budzi sporo wątpliwości. Równie dobrze może być to żart albo płacz rozżalonego gracza, choć nieraz pojawiały się sprawdzone potem przecieki, pisane językiem mocno chaotycznym.

Domniemany pracownik ma zaskakująco rozległą wiedzę (albo sam zbierał plotki z różnych stron firmy), bo informuje o konflikcie z Sony, wywołanym ponoć wielką liczbą zwróconych gier. Jednocześnie podłożem ma być też "grożenie pozwami ze strony graczy" - a przecież do tej pory te pojawiają się ze strony kancelarii prawniczych.

Najciekawsze wydają się plany dotyczące patchy, choć tu historia znów się rozjeżdża. CD Projekt Red informował 14 grudnia, że w i styczniu, i w lutym pojawi się po jednym, dużym patchu. Tymczasem wg wpisu oba patche mają ukazać się w marcu.

Z kolei pod koniec czerwca mamy ujrzeć olbrzymią aktualizację, która - niczym w przypadku "No Man's Sky" - ma zetrzeć pierwsze wrażenia i odbudować wizerunek gry. Oprócz tego czytamy o niskim morale w firmie i wielu osobach, które planują swoje odejście z CDPR.

Wycięte treści

Jak czytaliście wiele razy, sporo rzeczy wyleciało z "Cyberpunka 2077". O niektórych pisali wprost twórcy, jak o bieganiu po ścianach czy metrze, o innych mogliśmy się przekonać sami, grając po 10 grudnia i porównując sklepową wersję z np. gameplayem z 2018 roku.

Wg autora wpisu wycięte miało być aż 50 tys. linii dialogowych, AI "życia gangów" oraz wnętrza pomieszczeń, w których oryginalnie mieliśmy znaleźć łupy. Ponoć zepsuto też AI policji, które wcześniej działało bardzo dobrze. Spośród masy informacji, które momentami brzmią raczej jak pobożne życzenia fana, ciekawym tropem wydaje się usunięcie z finalnej wersji gry rozbudowanych kanałów.

Cyberpunk 2077
Cyberpunk 2077© WP

Z jednej strony nie wiem, czemu w 2077 roku miałbym taplać się w ściekach. Z drugiej w "Cyberpunku" trafimy na wiele przedmiotów, które zwiększają zasób tlenu V - a z przebywaniem pod wodą związana jest bodaj jedna misja w całej grze.

Wedle autora wpisu Johnny Silverhand miał być nie tylko grany przez innego aktora (o czym mówili sami twórcy), ale mieć również zupełnie inny charakter. "Oryginalny Johnny był znacznie fajniejszy i brzmiał jak maniak. Jak Foltest na cracku".

Cóż, wiemy oficjalnie, że w CD Projekcie Red była tona pomysłów na główną rolę, więc to żadna nowość. Natomiast parcie na zatrudnienie gwiazdy miało pochodzić "spoza CDPR", a cena za zatrudnienie Keanu miała być "do udźwignięcia". Oba argumenty raczej dziwne.

Podsumowując - daty patchy, lista wyciętych elementów, inne pomysły na Keanu, kulisy spotkań z Sony, a w oryginalnym wpisie przeczytacie jeszcze informacje o rzekomej przyczynie problemów z wersjami konsolowymi.

Wierzyć? Nie wierzyć? Przegadaliśmy cały wpis w redakcyjnym gronie i raczej śmierdzi nam fejkiem. Czemu więc w ogóle o tym piszę? Bo ciężko pominąć temat, o którym mówią dosłownie wszyscy. Tymczasem czekamy na kolejne, oficjalne informacje o "Cyberpunku 2077" - zwłaszcza w temacie DLC.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)