Blogi 2.0 - marzec 2019
Nagroda w tym miesiącu wędruje do…
Nowe traktowanie blogów szybko popłaciło - nawet wyłączając wpisy konkursowe o Diablo, stworzyliście mnóstwo fajnych treści. Cieszy nas to, naprawdę. Widać zaangażowanie, teksty są coraz lepsze, czasami wręcz zapychając kolejkę do wpisu promowanego na głównej części portalu. Czytamy wszystko, zapewniam. Również to, gdzie czasem nie starczy czasu na komentarz z kilkoma refleksjami. Nie pozostaje nic, tylko trzymać kciuki, że pierwsze podsumowanie jeszcze mocniej zachęci Was do kreatywnego wypełniania kartek w Wordzie.
W trzyosobowym składzie przeglądaliśmy najciekawsze wpisy, jakie trafiły do działu blogów w marcu. Pragniemy wyróżnić dzisiaj trzy z nich. Nie trzy teksty per se, tylko raczej ich autorów. I jednego, ustalonego wspólnie, wynagrodzić. Pozostałych zaś - nie zniechęcać, bo Blogi 2.0 to inicjatywa długoterminowa, miejmy nadzieję: wyłącznie nabierająca tempa.
Pierwszy z nich to ZmanieryzowanyTim oraz kobyła jego autorstwa o tytule „cRPG - czy naprawdę ich potrzebujemy?”, w której tysiące znaków poświęcił tytułowej kwestii.
Drugi - tomaha. Poza fajnymi tekstami w stylu naszych eSzperaczy oraz pierwszymi krokami własnego cyklu o grach wartych uwagi fanów kanapowego multi stworzył jeszcze pyszny felieton „Czy to już retro?”, gdzie zauważył słuszny problem kurzozbieractwa.
No i trzeci, czyli niezmordowany gsg, który do błękitnego wyróżnienia trafił aż cztery razy w trakcie marca. Rozważania o Sekiro, powroty do Amalur, wreszcie niepozorny felieton o dziwnej naturze mikrotransakcji w ostatnich premierach Capcomu, "Przestańcie psuć moje zabawki".
Drogą głosowania postanowiliśmy wynagrodzić właśnie jego w tym miesiącu. Pewnie sobie pomyśl „misja zakończona” i od razu przestanie pisać, gdy Bartek się z nim skontaktuje. A może udowodni mi, że jestem w błędzie. W każdym razie niech blogowanie trwa nadal w najlepsze. Pamiętajcie, że żadna myśl, która Was przyciągnęła do pisania, nie jest stratą czasu. Jeśli chcecie ją wypuścić na świat właśnie u nas, czujemy się zaszczyceni. I czytamy. I chcemy następnych. Do następnego zblogowania zatem.
Blogi 2.0 to nowy eksperyment Polygamii oraz jej czytelników, o którym więcej przeczytacie we wpisie otwierającym