Stare gry są jak wino, a Xbox o tym wie [OPINIA]

Stare gry są jak wino, a Xbox o tym wie [OPINIA]25.11.2021 10:40
Max Payne 3
Źródło zdjęć: © Rockstar Games

Dlaczego ktokolwiek miałby się zabierać za starocie? W życiu trzeba iść do przodu, liczy się postęp, a nie uparte tkwienie w przeszłości, prawda? Niekoniecznie! Microsoft widzi potencjał w starych grach, a ja się z tym w pełni zgadzam.

Xbox celebrował swoje 20 urodziny 15 listopada 2021 roku. Z tej okazji wzbogacono bibliotekę gier dostępnych we wstecznej kompatybilności i wcale nie chodzi o drobną aktualizację. Microsoft zrzucił bombę w formie ogłoszenia, że gracze otrzymają ponad 70 starych gier do ogrania na nowych konsolach (Xbox One, Xbox Series X|S).

Przecież nikt nie chce grać w stare gry z Xboxa i Xboxa 360

Jestem pewien, że ze strony wielu osób pojawi się tradycyjna w takich przypadkach forma krytyki, czyli wyśmiewanie ogrywania staroci. Kiedyś grafika była gorsza i nie ma sensu się tym katować. Gameplay na pewno jest uboższy w ciekawe mechaniki. Oczywiste jest, że wszystko, co nowsze z automatu będzie pod pewnymi względami lepsze, więc lepiej nie wracać do przeszłości.

W tym wszystkim jest trochę prawdy, ale warto spojrzeć na to również z innej strony. Być może grafika sprzed lat jest siłą rzeczy bardziej prymitywna, ale ma swój zakonserwowany urok. Styl charakterystyczny dla czegoś z poprzednich generacji, może z jakiegoś powodu trafiać w nasze gusta niezależnie od czasu, jaki upłynął. Nie chodzi tylko o nostalgię związaną z konkretną grą, ponieważ czasem jest tak, że lubimy jak wyglądają tytuły z danej epoki i podobają się nam także wtedy, gdy gramy w nie po raz pierwszy.

Gothic , Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Gothic
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Rozgrywka w starszych grach może być uboższa w pewne wyrafinowane mechaniki, ale wcale nie musi. O dziwo, dość często jest tak, że nowszym grom brakuje tego, co miały tytuły sprzed wielu lat. Gothic ma już dwie dekady, ale współczesne erpegi nie zawsze mają NPC reagujących na wejście do ich budynku mieszkalnego, czy na przykład żyjących według planu dnia (rano zajmuje się czymś innym niż wieczorem).

Kolejnym interesującym przykładem jest Far Cry 2 porównywany z Far Cry 5. W sieci jest filmik ukazujący jak wielu rozwiązań brakuje w nowszych odsłonach serii, jeżeli porównamy je ze starszą częścią. Przykładowo Far Cry 2 pozwala eliminować wrogów stojących za osłoną, ma bardziej złożoną symulację rozprzestrzeniania się ognia, przeciwnicy wykazują bardziej złożone zachowania i tak dalej.

Wszystko co nowe, staje się automatycznie lepsze? Niekoniecznie. Starsze tytuły naprawdę mają wiele do zaoferowania, a czasem – co może dziwić – są wykonane staranniej od współczesnych gier. Nie chcę żeby mnie źle zrozumiano, więc na wszelki wypadek podkreślę, że nie namawiam wszystkich do grania wyłącznie w gry, które wyszły kilka generacji temu. Staram się jedynie zwrócić uwagę na fakt, że wiele starszych gier naprawdę ma w sobie sporo wartości.

Xbox wie, że stare gry są jak wino

Tytuły sprzed lat mogą, dosłownie, być tym lepsze im są starsze. W przypadku konsol Xbox chodzi o wsparcie w postaci podwyższonej rozdzielczości dla gier znajdujących się we wstecznej kompatybilności. Dodatkowo jest jeszcze Auto HDR, a do tego również opcja podniesienia ilości klatek na sekundę np. do 60, nawet jeśli pierwotnie tytuł nie dawał takich możliwości – funkcja FPS Boost.

Wszystkie nowe gry są złe? Niczego takiego nie powiedziałem, ponieważ moim zdaniem wiele nowych produkcji jest intrygujących i bogatych w dobre rozwiązania. Nie zmienia to jednak faktu, że gry sprzed wielu lat potrafią być magiczne, nawet mimo upływającego czasu, a do tego jeszcze mogą być efektownie udoskonalane za pośrednictwem współczesnych technologii.

Microsoft nie bez powodu tak bardzo zadbał o wsteczną kompatybilność. Korporacja zwyczajnie zdaje sobie sprawę z tego, że wielu graczy wciąż chętnie sięga po starsze tytuły, przy okazji dobrze się przy nich bawiąc. Zostawmy jednak na chwilę Xboksy i rzućmy okiem na parę starszych gier i ich popularność.

Korzystając ze strony steamcharts.com można szybko zauważyć, że na szczycie tytułów z wysoką liczbą aktualnie grających w nie osób (Top Games By Current Players), znajduje się między innymi Counter Strike: Global Offensive, które miało premierę w 2012 roku. Ktoś mógłby zwrócić uwagę na fakt, że to typowa gra sieciowa, w dodatku popularna w e-sportowym świecie, więc nie jest idealnym przykładem.

W związku z powyższym postanowiłem poszukać innych produkcji, które zaliczają się do tych starszych, nie są gwiazdami e-sportu, ale wciąż gra w nie dość imponująca garstka ludzi. Dark Souls: Remastered wyszło w 2018 roku, lecz w gruncie rzeczy jest to graficznie odświeżona wersja gry z 2011 roku. W chwili gdy to sprawdzałem, było ponad 3 tysiące grających.

Fallout 4 miał premierę w 2015 roku, a gdy sprawdziłem statystyki, grających w danej chwili było 15 tysięcy. Odświeżona wersja Age of Empires II z 2013 roku (oryginalnie z 1999 r.) miała 4 tysiące graczy. Borderlands 2 wydane w 2012 roku, było ogrywane przez ponad 3 tysiące osób. Ten ostatni przykład jest dodatkowo ciekawy z tego względu, że zastosowana w nim wysoce stylizowana, niefotorealistyczna grafika (cel-shading) sprawia, że wizualnie gra praktycznie się nie starzeje (a przynajmniej znacznie wolniej niż tytuły fotorealistyczne).

Gatunki gier na wymarciu

Wiele leciwych gier jest chętnie ogrywanych mimo swego wieku i specyficznego wyglądu, ale co jeśli oczekiwania niektórych graczy są takie, żeby grafika była przestarzała? Współczesne tytuły mogą być tworzone w taki sposób, żeby specjalnie wyglądały na coś sprzed kilkudziesięciu lat.

Gry złożone z wielkich kwadratów mogą przywodzić na myśl produkcje z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, ale często są to współczesne tytuły. Miłośnicy retro chcą przeżywać nowe przygody, które wydają się być żywcem wyrwane z przeszłości, więc deweloperzy im tego dostarczają. Świetnym przykładem jest, chociażby The Messenger – premiera w 2018 roku, ale grafika jakby utknęła w 8-bitowej i 16-bitowej erze.

Dwuwymiarowe platformówki akcji, złożone z dużych pikseli… to gatunek na wymarciu. Jest? A może powinienem powiedzieć, że był? Temat robi się odrobinę zagmatwany, ponieważ pomimo pozornego wymierania gatunku, dochodzi do jego odrodzenia, a wszystko za sprawą popytu ze strony graczy. Być może za główną siłę napędową należy uznać sentyment, a być może nowe pokolenia też chętnie sięgają po produkcje, które pokazują "jak to kiedyś było"?

Gatunki gier na wymarciu nigdy nie są definitywnie zamkniętym tematem, ponieważ zawsze mogą się odrodzić jak feniks z popiołów. 8-bitowe platformówki akcji odzyskały część popularności, retro strzelanki określane jako shoot'emupy też regularnie otrzymują nowe premiery i jakoś się jeszcze trzymają. Na co będzie następny wielki boom? Może na lubiane kiedyś tytułu point & click? Trudno powiedzieć, ale jedno jest pewne: w starych grach wciąż drzemie spory potencjał.

Regularnie gram w nowości i starocie

Nie próbuję nikomu narzucać zamiłowania do leciwych gier. Dzielę się tylko opinią, że spora część osób lubi sobie pograć w coś nowego, a później dla odmiany sięgnąć po coś starego. Jest tak, ponieważ dobre gry są jak filmy i książki, dlatego sięgamy po nie nawet po wielu latach.

Osobiście ogrywam w tej chwili Hotline Miami 2. Pierwszą część przeszedłem dawno temu, a niedawno chętnie do niej wróciłem i świetnie się przy niej bawiłem. Dwójki nigdy nie ukończyłem, więc nadrabiam zaległości. Te produkcje wyglądają jak coś sprzed kilku dekad, ale z czystym sumieniem polecam je każdemu.

Za jakiś czas na pewno chętnie skorzystam z możliwości zagrania w Max Payne 3 we wstecznej kompatybilności. Na celowniku mam jeszcze Risen we wstecznej kompatybilności, ponieważ jestem fanem Gothica, ale nigdy nie miałem okazji zapoznać się akurat z Risenami. Lubię co jakiś czas nadrabiać tego typu zaległości.

Na koniec dodam, że w tym wszystkim jest jeszcze ogólny temat zalewania rynku remasterami wątpliwej jakości. Tutaj należałoby zwrócić uwagę na negatywne zjawisko, które polega na tym, żeby pójść po linii najmniejszego oporu i zarobić "łatwy pieniądz" na ewentualnej nostalgii graczy. Efekt takich działań (kiepsko zrealizowanych remasterów) bywa opłakany w skutkach i ostatecznie nikt nie jest zadowolony... ale to już temat na zupełnie inny artykuł.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.