Zamieszki we Francji. Macron zrzuca winę na gry komputerowe
Zamieszki we Francji odbijają się szerokim echem na całym świecie i okazuje się, że sytuacja jest w pewien sposób powiązania z branżą gier. Prezydent Francji Emmanuel Macron wskazał źródła problemów, a jednym z nich są gry komputerowe.
Gry komputerowe to dobrze znany, sprawdzony "chłopiec do bicia", o którym robi się głośniej często wtedy, gdy wydarzy się tragedia. Nagonka na wirtualną rozrywkę to nic nowego i w ten trend wpisuje się prezydent Francji Emmanuel Macron.
Francja w ogniu – od kilku dni trwają intensywne zamieszki, które wybuchły po śmierci 17-letniego Nahela. Nastolatek, karany w przeszłości za handel narkotykami, został zastrzelony przez policję w trakcie kontroli drogowej. Kryzysową sytuację postanowił skomentować prezydent Francji, który poinformował, że znalazł winnego.
Final Fantasy XVI – czy to arcydzieło?
Francja płonie, winne są gry
Emmanuel Macron, wskazując co jest powodem zamieszek, wymienia media społecznościowe, gry komputerowe oraz szeroko pojęte "nieodpowiednie zachowanie". Jeśli chodzi o media społecznościowe, to udostępnianie setek nagrań ma nakręcać spiralę agresji i niejako "zachęcać" kolejne osoby do wyjścia na ulicę. Zdaniem prezydenta to sprawia, że młode osoby są "odcięte od rzeczywistości".
Winne są również gry komputerowe. Uczestnicy zamieszek "odtwarzają rzeczy z gier wideo, które zatruły ich umysły". Co ciekawe, Emmanuel Macron swego czasu sięgnął po medium, jakim są gry komputerowe i stworzył swój własny serwer w Minecraft, co było świadectwem wirtualnej kampanii wyborczej.
Grają prawie wszyscy
Na świecie jest 3,7 mld graczy. Co prawda jest to imponująca liczba, jednakże regularnych graczy, "pro-gamerów" jest znacznie mniej. Nie zmienia to faktu, że ta forma wirtualnej rozrywki stała się czymś powszechnym; minęły czasy pierwszego Dooma i gry stały się obiektem wielu badań. Wnioski niektórych z nich są interesujące: gry są korzystne dla mózgu i jednocześnie rozwijają, a nawet łagodzą stany depresyjne.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii