Zamieszki we Francji. Macron zrzuca winę na gry komputerowe

Zamieszki we Francji odbijają się szerokim echem na całym świecie i okazuje się, że sytuacja jest w pewien sposób powiązania z branżą gier. Prezydent Francji Emmanuel Macron wskazał źródła problemów, a jednym z nich są gry komputerowe.

Zamieszki we Francji. Macron zrzuca winę na gry komputerowe
Źródło zdjęć: © East News | Daniel Cole

03.07.2023 | aktual.: 04.07.2023 08:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Gry komputerowe to dobrze znany, sprawdzony "chłopiec do bicia", o którym robi się głośniej często wtedy, gdy wydarzy się tragedia. Nagonka na wirtualną rozrywkę to nic nowego i w ten trend wpisuje się prezydent Francji Emmanuel Macron.

Francja w ogniu – od kilku dni trwają intensywne zamieszki, które wybuchły po śmierci 17-letniego Nahela. Nastolatek, karany w przeszłości za handel narkotykami, został zastrzelony przez policję w trakcie kontroli drogowej. Kryzysową sytuację postanowił skomentować prezydent Francji, który poinformował, że znalazł winnego.

Francja płonie, winne są gry

Emmanuel Macron, wskazując co jest powodem zamieszek, wymienia media społecznościowe, gry komputerowe oraz szeroko pojęte "nieodpowiednie zachowanie". Jeśli chodzi o media społecznościowe, to udostępnianie setek nagrań ma nakręcać spiralę agresji i niejako "zachęcać" kolejne osoby do wyjścia na ulicę. Zdaniem prezydenta to sprawia, że młode osoby są "odcięte od rzeczywistości".

Winne są również gry komputerowe. Uczestnicy zamieszek "odtwarzają rzeczy z gier wideo, które zatruły ich umysły". Co ciekawe, Emmanuel Macron swego czasu sięgnął po medium, jakim są gry komputerowe i stworzył swój własny serwer Minecraft, co było świadectwem wirtualnej kampanii wyborczej.

Grają prawie wszyscy

Na świecie jest 3,7 mld graczy. Co prawda jest to imponująca liczba, jednakże regularnych graczy, "pro-gamerów" jest znacznie mniej. Nie zmienia to faktu, że ta forma wirtualnej rozrywki stała się czymś powszechnym; minęły czasy pierwszego Dooma i gry stały się obiektem wielu badań. Wnioski niektórych z nich są interesujące: gry są korzystne dla mózgu i jednocześnie rozwijają, a nawet łagodzą stany depresyjne.

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Komentarze (88)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.