UOKiK zbada Cyberpunka. CD Projekt Red nic o tym nie wie, urząd wyjaśnia
W poniedziałek gruchnęła wiadomość, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bierze pod lupę CD Projekt Red i proces łatania gry Cyberpunk 2077. Co to dokładnie oznacza? Zapytaliśmy obie strony. I mamy pewne wątpliwości.
O sprawie podjęcia działań pisały wszystkie media, nawet zagraniczne. Odezwaliśmy się do twórców "Cyberpunka 2077" z pytaniem o kulisy. Oficjalne stanowisko CD Projekt Red było krótkie, ale bardzo treściwe: "Nie otrzymaliśmy na ten moment żadnej korespondencji z UOKiK w tej sprawie" - otrzymała informację Polygamia.
Z innymi pytaniami skierowaliśmy się więc do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dlaczego UOKiK zajął się w ogóle sprawą?
UOKiK chce wyjaśnień
- Monitorujemy rynek i relacje konsumentów. Skarg do tej pory nie mieliśmy, pierwsze pojawiły się dzisiaj [w poniedziałek 11.01.2021 – red.] po doniesieniach medialnych. Występujemy właśnie do spółki CD Projekt o wyjaśnienia problemów z grą "Cyberpunk 2077" i działań przez nią podjętych – tłumaczy Polygamii Małgorzata Cieloch, rzeczniczka prasowa UOKiK.
Skala problemów nie była mała. Urząd ma zamiar zweryfikować "możliwość wprowadzenia w błąd co do korzystania z gry na starszych konsolach".
- Sprawdzimy, jak producent pracuje nad wprowadzaniem poprawek czy rozwiązaniem trudności uniemożliwiających grę na różnych konsolach, ale także jak zamierza działać w stosunku do osób, które złożyły reklamacje i są niezadowolone z zakupu w związku z brakiem możliwości odtworzenia gry na posiadanym sprzęcie mimo wcześniejszych zapewnień producenta – dodaje Cieloch.
Pierwszy taki przypadek
Trzeba tu jednak dodać, że od momentu premiery gry CD Projekt Red wydał szereg poprawek. Zwroty pieniędzy również zostały bardzo szybko wprowadzone w życie, a najważniejsze sytuacje w tej batalii wydarzyły się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia i noworoczną przerwą Trudno nie odnieść wrażenia, że działania UOKiKu są po prostu spóźnione.
Jak dokładnie ma wyglądać wspomniane sprawdzanie? - O szczegółach procesu będzie można powiedzieć więcej na kolejnych jego etapach. Mamy bardzo różne narzędzia przewidziane przez prawo, za wcześnie, by sygnalizować, jak będziemy sprawdzać działania tego przedsiębiorcy - mówi Cieloch. I dodaje, że to pierwszy przypadek w historii UOKiKu dotyczący branży gier wideo.
Co dalej? Kolejne kroki Urząd podejmie dopiero po otrzymaniu wyjaśnień od Redów. Rzeczniczka Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dodaje jednocześnie, że obecnie nie jest prowadzone wobec CD Projektu żadne postępowanie.
- Prosimy o wyjaśnienia problemów, które opisywane są na przykład na forach dla graczy. Gdyby okazało się, że są podstawy do postawienia zarzutów naruszania zbiorowych interesów konsumentów, to zgodnie z prawem grozi za to kara do 10 proc. obrotu z poprzedniego roku – podsumowuje Cieloch.