Do niespodziewanego zwierzenia miało dojść podczas sesji pytań i odpowiedzi, w której Gabe Newell brał udział na jednej z nowozelandzkich uczelni. Jeden ze studentów zapytał szefa Valve, czy Steam na zawsze pozostanie platformą kierowaną do właścicieli pecetów.
Newell przez chwilę zastanowił się nad odpowiedzią, po czym wypalił: - Więcej dowiecie się pod koniec roku.
Po sali rozległ się słyszalny pomruk zaskoczenia i ekscytacji.
Konkretów w jego wypowiedzi oczywiście brak i całość można odczytywać jako zwykłą prowokację albo zagranie pod zebraną "publiczkę". Jest kilka "ale". Pierwszą jest cross-play, marzący się coraz większej liczbie graczy. Może więc to miał na myśli Newell.
Inną teorią to pokłosie plotek, od których sieć huczy od dawna. Można z nich wywnioskować, że Valve ma pracować nad czymś wespół z Microsoftem. Hipotetyczny Steam na Xbox Series X? A może połączone abonamenty Game Passa z platformą Valve?
Jeszcze innym rozwiązaniem – i bodaj najprostszym – byłyby porty gier Valve na PlayStation 5 i Xbox Series X. W sferze marzeń pozostawiam pełnoprawne remaki "Half-Life" 1 i 2. O "trójce" nawet nie chcę zaczynać pisać.
Tak czy inaczej, coś jest na rzeczy. Ale prawdę zna zapewne wyłącznie Gabe Newell.
