Co nowego planuje Ubisoft? Nie Assassin's Creeda i inne blockbustery
Takie to czasy, że wypatrywać trzeba konferencji biznesowych, aby dowiadywać się ciekawych rzeczy o planach firmy. Podczas telekonferencji Ubisoft zdradził sporo o nowych kierunkach natarcia. Sporo o grach mobilnych i F2P.
Nie ma powodu do wątpienia, że kolejna część "Assassin's Creed" czy "Watch Dogs" nadejdzie. Ale teraz zdecydowanie za wcześnie, aby o tym mówić, skoro nowe gry dopiero co wyszły. I skoro obie mają otrzymać dwuletnie wsparcie pełne małych dodatków i dużych DLC. To samo z "Far Cry'em 6", którego daty premiery wciąż nie znamy.
Do tych hitów dołącza także "Skull & Bones", gra po wielkich przejściach, a od niedawna wiemy, że firma stworzy też grę z otwartym światem w uniwersum "Star Wars".
Ale Ubisoft to nie tylko kilka flagowych blockbusterów z kategorii AAA. Zacznijmy od "Rainbow Six: Siege" (ok, to też wypada podpiąć pod triple-A), które w czasie pandemii zyskało 15 mln nowych graczy, a łącznie przez serwery gry przewinęło się 70 mln osób.
"Widzimy, że stopniowo i miarowo odchodzimy od modelu, który skupiał się głównie na grach AAA, do modelu, w którym łączymy mocne premiery AAA (...) z nowymi wydaniami gier free-to-play i innymi doświadczeniami spod znaku premium" - tłumaczył przedstawiciel Ubisoftu.
Interesująca jest ta deklaracja dotycząca free-to-play w kontekście zwłaszcza jednej produkcji - wydanego w sierpniu "Hyper Scape", strzelanki battle royale, o której od tego czasu zapadła głucha cisza. Nie wspomniano też o niej słowem w czasie telekonferencji.
Zmianę w tym segmencie ma przynieść "Roller Champions", które przypomina bardziej złożoną wariację na temat "Rocket League", ale z rolkami w roli głównej. Wersja beta gry ruszy 17 lutego.
Intrygujące są też zapowiedzi dotyczące rynku mobilnego. Ci, którzy czytali ostatnie doniesienia dotyczące EA i gier na smartfony, dobrze wiedzą, że ten segment to prawdziwa lokomotywa finansowa dla firm. Co jednak zaskakujące, Ubisoft jasno mówi, że chce tworzyć gry o jakości AAA na bazie istniejących już marek.
Czyli co - drogie, płatne gry na komórki? To już było przerabiane i wszyscy od tego odeszli. Analityk Daniel Ahmad sugeruje na Twitterze, że może być to coś w stronę "Call of Duty Mobile".
Przyszłość dla graczy szykuje się zdecydowanie w dobrych kolorach. Od lat Ubisoft dostarcza świetne produkcje, przełamując dawną passę stale przewijających negatywnych komentarzy w sieci. Produkcje AAA wciąż będą powstawały, a świetnie ocenione "Assassin's Creed Valhalla" i "Watch Dogs: Legion" pozwalają być spokojnym o kolejne gry dużego kalibru.
Na koniec jeszcze jedna dobra informacja - Ubisoft jest zadowolony ze sprzedaży starszych, mniejszych gier ("Anno 1800"!) oraz lekko eksperymentalnego "Immortals: Fenyx Rising". Zatem nadzieje na podobne niespodzianki w przyszłości są jak najbardziej uzasadniona.