Skull & Bones - pirackiej gry Ubisoftu nie zobaczymy przed przyszłym rokiem
Nie będzie jej na dzisiejszym Ubisoft Forward. Powody przedstawia dyrektorka kreatywna gry.
10.09.2020 | aktual.: 11.09.2020 13:07
"Skull & Bones" było jednym z najbardziej obiecujących tytułów Ubisoftu. Zapowiedziane podczas E3 w 2017 roku, obiecywało piracką przygodę, którą najkrócej można było podsumować tak: "Assassin's Creed 4: Black Flag", tylko bez asasynów. Czyli coś, co - przynajmniej wnioskując po komentarzach w internecie - preferowałaby większość graczy "Black Flag".
Niestety na obiecujących zapowiedziach się skończyło, a od tamtego E3 "Skull & Bones" znajduje się w nieustających "piekle developerskim". Ubisoft nie tylko niemal kompletnie przestał o grze mówić, zaczęły nas też dochodzić informacje o tym, że wizja całego projektu zdążyła się już całkowicie zmienić.
Skull and Bones: E3 2017 Cinematic Announcement Trailer | Ubisoft [NA]
Teraz tamte doniesienia potwierdza Elisabeth Pellen - dyrektorka kreatywna gry - w poście na stronie Ubisoftu. Dziękuję w nim graczom za cierpliwość, zapewnia, że produkcja gry idzie pełną parą, ale jednocześnie uprzedza, że podczas dzisiejszego Ubisoft Forward nie zostanie na jej temat powiedziane nic nowego. Czemu? Twórcy potrzebują po prostu więcej czasu. Napisała. Dodała, że od czasu pierwszych zapowiedzi "Skull & Bones" mocno się zmieniło, a ewolucja ta była możliwa dzięki znacznemu powiększeniu zespołu developerskiego - między innymi o samą Elisabeth.
Swój wpis zakończyła zapewnieniem, że grę zobaczymy w przyszłym roku.
Dominik Gąska