Ciemne chmury nad Dying Light 2. Ostry materiał o Techlandzie

Co z Dying Light 2? Kiedy premiera? Nowy gameplay? Odpowiedzi na te pytania brak, za to serwis The Gamer przeprowadził kilkadziesiąt rozmów z byłymi i obecnymi pracownikami Techlandu. Z olbrzymiego tekstu wyziera obraz studia pogrążonego w chaosie i pełnego wypalonych zawodowo ludzi.

Ciemne chmury nad Dying Light 2. Ostry materiał o TechlandzieDying Light 2
Źródło zdjęć: © Techland
45

To kolejny, mocny materiał o złych rzeczach, które dzieją się we wrocławskiej firmie. Autokratyczne zarządzanie, kumoterstwo, toksyczna kultura pracy, złe planowanie czy fatalna komunikacja – to tylko niektóre z elementów przytaczane przez Kirka McKeanda z The Gamer.

Lwia część zarzutów, które dziennikarz usłyszał od byłych i obecnych pracowników Techlandu, dotyczy Pawła Marchewki – jednego z najbogatszych ludzi w Polsce i szefa studia.

"Gówno" albo "zbyt pedalski" mają być zwyczajowymi określeniami oceniającymi pracę deweloperów studia. Zdaniem Marchewki Techland "zdaje sobie sprawę z potrzeby poprawy jakości komunikacji", a wymienione epitety tłumaczy "żywymi dyskusjami w fazie burzy mózgów".

"Ważne jest, aby wszyscy nasi pracownicy wiedzieli, że nie dyskryminujemy nikogo ze względu na płeć, kolor skóry czy orientację seksualną" – odpowiada Marchewka na pytania zawarte w tekście. Autor zestawia tę wypowiedź z incydentem dotyczącym jednego z kluczowych designerów, który w trakcie rozmowy o średniowieczu miał rzucić: "przynajmniej wtedy wiedzieli, jak traktować kobiety".

Marchewka również odniósł się do tych słów. Stwierdził, że taka sytuacja jest "nieodpowiednia i nieakceptowalna" i została zgłoszona do działu HR. Dodajmy, że szefową działu HR jest Aleksandra Marchewka, żona szefa Techlandu. Na tym rodzinne koneksje w firmie się nie kończą. W dziale sprzedaży międzynarodowej pracuje siostra Marchewki. "Trudno uwierzyć, że skargi na seksizm są traktowane poważnie" – konkluduje McKeand, dodając, że według relacji pracowników w biurze prezesa wisi plakat nagiej kobiety.

Wielu rozmówców zwracało również uwagę na brak zaufania do własnych pracowników. Marchewka ma chętniej korzystać z zewnętrznych konsultantów niż ekspertyz własnych ludzi. W firmie panuje również powszechna opinia o "niekompetentnym dziale marketingu".

Powraca też powtarzający się zarzut o otaczanie się ludźmi, którzy z szefem się zgadzają. Ci zaś, którzy bronią własnej opinii, są spychani na boczny tor, zwalniani lub po prostu odchodzą. Cierpieć ma na tym gra "Dying Light 2" – jej premiera jest ciągle przesuwana.

Inna osoba, która przez wiele lat pracowała nad "Dying Light 2", mówi w tekście, że "nie ma pojęcia, ani jaka będzie finalna gra, ani jaka jest historia". Zmian było tyle, że niewielu za nimi nadąża.

W efekcie w Techlandzie mają obecnie pracować piekielnie utalentowani ludzie, którzy powoli tracą siły i ochoty do pracy. "Mówię tu głównie o zwykłych pracownikach, ponieważ liderzy wydają się być naprawdę wypaleni i zmęczeni. Czasami wydaje się, że są kompletnie zrezygnowani i robią wszystko, czego zażąda dyrektor generalny, byle zachować pracę".

Kolejne doniesienia

Jeszcze w marcu 2020 roku, przed pierwszą kwarantanną, Techland z pompą otwierał nową siedzibę firmy, a także chwalił się planami i przekonywał, że z "Dying Light 2" wszystko jest w porządku i "gra jest na etapie zamykania". Brak nowej daty premiery czy informacji o grze miał być wyrazem dojrzałej i pozbawionej pośpiechu metody tworzenia.

Tymczasem w maju Mateusz Witczak z PolskiGamedev.pl opublikował obszerny raport, z którego wynikało, że sytuacja w firmie – łagodnie mówiąc – nie jest najlepsza. Ze spisanych z pracownikami Techlandu rozmów wyłaniał się obraz sporego chaosu (jak na końcową fazę produkcji gry).

Od tego czasu wrocławski deweloper nieustannie wspiera wydany w 2015 roku "Dying Light", wydał krytycznie ocenione DLC "Hellraid" bazujące na zawieszonym projekcie action-RPG, a także otworzył sklep.

Z drugiej strony w ostatnich miesiącach wyciekła grafika przedstawiająca rzekomo edycję kolekcjonerską "Dying Light 2", a nowy rok Techland przywitał widoczną na otwarciu artykułu grafiką. Wszystko wskazywało na to, że w końcu zaczyna się coś dziać. Koniec lutego faktycznie "coś" przyniósł – ale nie to, na co czekają już od wielu lat gracze.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne