Blizzard tonie? Kolejny pozew i kolejna rezygnacja
Tym razem Blizzard podpadł swoim udziałowcom. I to pomimo rewelacyjnych wyników finansowych.
Po burzy wokół oskarżeń związanych z molestowaniem seksualnym i mobbingiem, strajkiem pracowników i rezygnacją szefa Blizzarda, gigant otrzymuje kolejny cios. Pozew zbiorowy złożyli bowiem udziałowcy, których w Kalifornii będzie reprezentować kancelaria The Rosen Law Firm z Los Angeles, powszechnie uznawana za jedną z najlepszych w swoim fachu.
Według udziałowców Blizzarda spółka celowo zataiła przed nimi śledztwo prowadzone w sprawie mobbingu i molestowania seksualnego. W pozwie wymienieni z nazwiska zostali Bobby Kotick (szef Activision Blizzard) oraz Dennis Durkin i Spencer Neumann (były i obecny dyrektor finansowy). Zdaniem udziałowców spółki cała trójka wiedziała o problemach i zlekceważyła lub zignorowała problem. To z kolei doprowadziło do spadków notowań firmy na giełdzie.
"W wyniku bezprawnych działań i zaniechań, a także gwałtownego spadku wartości rynkowej akcji spółki, powód i inni członkowie grupy ponieśli znaczne straty i szkody" – cytuje pozew serwis ArsTechnica.
Warto jednocześnie dodać, że pod kątem finansowym Activison Blizzard radzi sobie świetnie. Gigant podzielił się wynikami finansowymi za drugi kwartał 2021 r. Wynika z niego, że Firma zaliczyła 1,32 mld dolarów dochodu.
Wtorkowa rezygnacja J. Allena Bracka nie była jedyną. Z firmy odszedł również Jesse Meschuk, dotychczasowy szef działu HR. Co ciekawe, składając rezygnację, usunął również swoje konto na Twitterze. Informacje o odejściu Meschuk potwierdza Blizzard.