Nie Redfall, nie Gollum, nie Forspoken. Mamy nowego "lidera"?

Greyhill Incident – dzieło studia Refugium Games – nie zostało ciepło przyjęte przez społeczność. Gra jest miażdżona w recenzjach i nie brakuje opinii, że jest to zmarnowany potencjał.

Greyhill Incident - ta gra nie została ciepło przyjęta przez graczy
Greyhill Incident - ta gra nie została ciepło przyjęta przez graczy
Źródło zdjęć: © YouTube

Życie gracza byłoby lepsze, gdyby każda produkcja broniła się jakością. Tak nie jest i oprócz wspaniałych tytułów, jak chociażby Aliens: Dark Descent, otrzymujemy gry, które nie spełniają oczekiwań entuzjastów wirtualnej rozrywki.

Takie gry jak Redfall, The Lord of the Rings: Gollum czy Forspoken nie mogą pochwalić się najwyższymi ocenami, a przyczyny są różne. Niemniej w każdej z tych gier znajdziemy pozytywne elementy:

  • Redfall potrafi wciągnąć w trybie kooperacji, gra ma parę klimatycznych lokacji;
  • The Lord of the Rings: Gollum rozbija bank swoim znakomitym dubbingiem i ścieżką dźwiękową;
  • Forspoken to dawka humoru, wciągająca fabuła i solidny model walki.

Wobec tego, co jest nie tak z Greyhill Incident?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Greyhill Incident to niewykorzystany potencjał?

Na papierze wszystko wygląda ciekawie: lata 90., mała miejscowość, "klasyczna" inwazja obcych, sąsiad "foliarz" (nawiązanie do filmu "Znaki"), którzy nie wierzy w inwazję. Mieszkańcy podejmują nierówną walkę o przetrwanie, co wyrażono w fundamentach rozgrywki Greyhill Incident – mamy do czynienia z survival horrorem, więc trochę spacerowania, trochę siedzenia w szafkach.

Porównanie ocen na Steamie

W momencie pisania tych słów, sprawa wygląda tak:

  • Redfall na Steamie: 1733 recenzje (31 proc. pozytywnych);
  • Forspoken na Steamie: 3739 recenzji (60 proc. pozytywnych);
  • The Lord of the Rings: Gollum na Steamie: 296 recenzji (35 proc. pozytywnych);
  • Greyhill Incident wypada ciut lepiej: 306 recenzji (39 proc. pozytywnych).

Na Metacritic jest minimalnie gorzej – ocena dla wersji PC to 37/100. Recenzenci podkreślają, że jest to krótka gra, ale "zapewni kilka intensywnych chwil". W wielu recenzjach możemy przeczytać, że Greyhill Incident to po prostu niewykorzystany potencjał. To z kolei pokazuje, że jest zapotrzebowanie na tego typu grę. Cóż, może właśnie Greyhill Incident przeciera na naszych oczach nowe szlaki? Czas pokaże.

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.