Karta Pokemon warta krocie. Za taką można kupić duży dom
Rzadka karta Pokemon z lat 90. została sprzedana za prawdziwą fortunę i chociaż do najdroższych egzemplarzy trochę jej brakuje, to i tak kwota kwota potrafi niemalże odebrać mowę.
Z pozoru niewinny "kawałek papieru" może kosztować prawdziwą fortunę. Doskonale wiedzą o tym wytrawni kolekcjonerzy kart Pokemon. Najdroższe egzemplarze są warte nawet kilka milionów dolarów, ale nie brakuje takich, które kosztują "tylko" kilkaset tysięcy dolarów.
I oto kolejne świadectwo fascynacji tymi "zwykłymi kartkami". 21 kwietnia przeprowadzono aukcję w Heritage Auctions, gdzie za 300 tys. dolarów sprzedano kartę Pokémon Trophy Pikachu No. 3 Trainer Bronze z 1997 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego ta karta tyle kosztuje?
Wszystko sprowadza się do tego, że jest niezwykle rzadka. Karty Trophy Pikachu No. 3 Trainer Bronze były przyznawane zdobywcom trzeciego miejsca z każdej dywizji pierwszego turnieju TCG w Japonii. Według PSA (Professional Sports Authenticator) takich kart na świecie jest mniej niż 100.
Co istotne, ta konkretna karta może pochwalić się oceną NM-MT 8, a to w praktyce oznacza, że bardzo jej blisko do stanu idealnego, jednak nieskazitelna to ona nie jest, co rzecz jasna zaniżyło jej wartość.
Kolekcjonerskie szaleństwo trwa
Ludzie dla kart Pokemon mogą zrobić wiele, naprawdę wiele. Jedni rezygnują z kariery sportowej i teraz zarabiają na Pokemonach, inni są na tyle zdeterminowani, że uciekają się do skrupulatnie zorganizowanej kradzieży. Prawdziwy fenomen socjologiczny (no może poza kradzieżą).
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii