Gry na PS5, które musisz wypróbować
Po jakie gry warto sięgnąć, gdy jest się posiadaczem konsoli PlayStation 5? Podrzucamy parę pomysłów.
21.07.2022 15:05
Horizon Forbidden West
Horizon Forbidden West to sequel gry Horizon Zero Dawn od Guerrilla Games. Wciągająca fabuła stanowi bezpośrednią kontynuację historii z Zero Dawn. Pomijając główny wątek, gracze będą mieli okazję zagłębić się we wciągające questy poboczne, a sama eksploracja otwartego świata dostarczy masy dobrej zabawy. Aloy może jeździć na wierzchowcu, potrafi się wspinać, a od pewnego momentu także latać, co tylko zachęca do dalszej eksploracji zróżnicowanych regionów mapy. Warto wspomnieć, że studio skupiło się na ulepszeniu walki względem poprzedniej części. Drzewko umiejętności, nowe rodzaje broni, nowe żywioły, to wszystko powoduje, że możemy dostosować rozgrywkę do naszego stylu. Ponadto zdolności specjalne będą uzupełnieniem naszej taktyki: skradanie, pułapki, otwarty konflikt. Podsumowując, niewątpliwie jest to produkcja godna uwagi, gdy mamy konsolę PS5, ale trzeba podkreślić, że Horizon Forbidden West na PS4 też prezentuje się dobrze.
Ratchet and Clank: Rift Apart
Ratchet and Clank: Rift Apart to przede wszystkim szalona przygoda połączona ze skakaniem pomiędzy wymiarami. Niemal wszyscy zwracają uwagę na szybkość towarzyszącą przeskokowi z jednej płaszczyzny czasoprzestrzeni do drugiej. Dodatkowo gracze mogą tu liczyć na całą masę akcji, sporo strzelania i walczenia za pomocą broni białej. Wszystkiemu towarzyszy jeszcze garść elementów platformowych, zdrowa doza humoru, a także piękne i zróżnicowane lokacje. Płynność rozgrywki, ładna grafika i przyjemna ścieżka dźwiękowa sprawiają, że Ratchet and Clank: Rift Apart to ciekawa propozycja dla właścicieli PlayStation 5.
Returnal
Zdania są podzielone z tego względu, że nie każdemu podobają się elementy roguelike. Mimo tego warto zaznaczyć, że Returnal może być ciekawą propozycją dla posiadaczy PS5. W skrócie mamy tu do czynienia z pętlą czasu, która przypomina o sobie wraz z każdą śmiercią naszej bohaterki Selene. Niestety porażka oznacza również utratę zdobytych broni (typowe dla gier roguelike), co nie każdemu się podoba. Trzeba jeszcze zaznaczyć, że gracze mają szansę na permanentne odblokowywanie niektórych elementów wyposażenia. Sama walka jest pełna akcji i potrafi uraczyć nas zaskakująco wysoką liczbą wrogich pocisków, które najlepiej omijać – niektórzy porównują to do gier typu bullet hell. Wielu ucieszy fakt, że Returnal doczekało się trybu kooperacji, więc jest to również dobra gra dla dwóch osób.
Demon's Souls
Skoro już jesteśmy przy wymagających produkcjach, można jeszcze wspomnieć o Demon's Souls. Ten remake kultowej gry z 2009 roku dla wielu będzie idealną okazją do nadrobienia ewentualnych zaległości. From Software podbiło serca milionów graczy, ale sięgając po ich produkcje trzeba być gotowym na wszystko. Podstępnie rozsiane śmiertelne pułapki, zabójczy przeciwnicy, możliwość wyczerpania staminy w najmniej odpowiednim momencie, kontakt z trucizną, a na domiar złego… smoki! Swym ostatnim krzykiem rozpaczy Śniący przywołał potężną armię zła… jego ostatni rozkaz brzmiał: "przybywajcie" i przybyły wszystkie, nawet smoki. Przepraszam, to chyba nie z tej gry (miałem flashback). Tak czy inaczej, remake Demon’s Souls jest trudny, są w nim m.in. groźne smoki, całość prezentuje się ładnie i ma liczne usprawnienia względem pierwowzoru. Krótko mówiąc, aż szkoda to pominąć, gdy akurat jest się właścicielem PS5.
Marvel's Spider-Man: Miles Morales
Spider-Man: Miles Morales w next-genowej wersji przystosowanej do możliwości PS5 to interesująca propozycja. Jeśli ktoś akurat ograł ten tytuł na PS4, wtedy może nie mieć ochoty na powrót do tego samego. Jednak nabywcy PlayStation 5, którzy nie mieli jeszcze takiej okazji lub po prostu mają chrapkę na przygody człowieka pająka, będą mogli cieszyć się m.in. ulepszeniami graficznymi, opcją 60 klatek na sekundę i wykorzystaniem możliwości szybkiego dysku SSD. To powszechnie lubiana gra akcji ze świetną mechaniką bujania się na pajęczynie, całkiem wciągającą historią, a także licznymi starciami, które dają sporo satysfakcji.
Marcin Hołowacz, dziennikarz Polygamii