God of War Ragnarok będzie ostatnią grą cyklu. Powód może zaskoczyć
Cory Barlog, czyli reżyser nowej odsłony serii God of War przyznał w wywiadzie z youtuberem o pseudonimie Kaptain Kuba, że God of War Ragnarok będzie ostatnią grą z serii. Powód wydaje się być prozaiczny.
Nowy God of War bardzo spodobał się graczom, dlatego naturalnym krokiem było przygotowanie drugiej części przygód Kratosa utrzymanej w nowej konwencji. W odróżnieniu od klasycznych gier z serii, zarówno w odsłonie z 2018 roku, jak i w God of War Ragnarok, mamy do czynienia z głębszą fabułą, a przede wszystkim bardziej rozbudowanymi postaciami. Gracze docenili to podejście.
Cory Barlog, odpowiedzialny za fabułę w nowym God of War przyznał jednak, że Ragnarok będzie ostatnią grą cyklu. Nie powiedział wprost, że nie powstanie już więcej gier z serii God of War, ale saga Kratosa rozgrywająca się w klimatach nordyckich dobiegnie końca.
Powód, dla którego podjęto taką decyzję, może wydawać się błahy. Chodzi o czas realizacji projektu. Twórca przyznał, że stworzenie pierwszej odsłony God of War zajęło około 5 lat. Podobnie ma to wyglądać w przypadku God of War Ragnarok. Jeśli historia miałaby tworzyć trylogię, proces tworzenia tej historii zająłby aż 15 lat. Zdaniem Barloga byłoby to "zbyt rozciągnięte".
Zdaniem Barloga nie ma też potrzeby, by tworzyć trzecią część. Celem twórców było przedstawienie przede wszystkim relacji ojciec - syn między Kratosem i Atreusem. Zdaniem osób odpowiedzialnych za fabułę, wszystkie istotne wątki uda się zamknąć w drugiej części soft-rebootu God of War.