Diablo 4 bez pay‑to-win, na pewno, 100% (obiecuje Blizzard)

Przedstawiciele firmy rzucili się na Twittera zapewniać, że oczekujący na Diablo 4 gracze nie mają się czego obawiać i gra wcale nie będzie jak Diablo Immortal.

Diablo 4
Diablo 4
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Mobilne (ale też pecetowe) Diablo Immortal okazało się dokładnie taką katastrofą, jak wszyscy spodziewali się, kiedy tylko gra została zapowiedziana. Darmowa produkcja Blizzarda okazałą się wypełniona mikrotransakcjami - do tego stopnia, że osiągnięcie pełnego poziomu postaci wymaga wydania aż pół miliona złotych. Nic dziwnego, że gracze zareagowali na tę premierę bardzo negatywnie, miażdżąc grę w serwisie Metacritic (jednocześnie jednak nie przeszkodziło im to w jej tłumnym ściąganiu).

Tymczasem na teoretycznie innym biegunie mamy pojawiające się w sieci nowe, obiecujące materiały z Diablo 4. Na innym biegunie, bo gra wygląda znacznie bardziej jak to, czego gracze fani serii naprawdę oczekują - mroczny powrót do tradycji serii. Teoretycznie, bo przecież to ciągle Blizzard - firma, która już dawno straciła szacunek i uwielbienie graczy.

Nic dziwnego więc, że wraz z ostatnim wysypem nowych materiałów o "czwórce" aktywowali się rozmaici przedstawiciele Blizzarda, by zapewniać nas, że w tym przypadku gracze nie mają się czego obawiać.

Dla jasności, D4 to sprzedawana w pełnej cenie gra, stworzona dla odbiorców PC/PS/Xbox. Jesteśmy zdeterminowani, by dostarczyć niesamowitą ilość zawartości po premierze, przez wiele lat, zorientowaną wokół dodatkowych, opcjonalnych, kosmetycznych przedmiotów i pełnych, fabularnych rozszerzeń. Więcej informacji wkrótce!

Napisał na Twitterze Rod Fergusson, aktualny główny menadżer serii Diablo w Blizzardzie. Wypowiedź tę zacytował prezes firmy - Mike Ybarra - dodając "100%". 

Odpowiedzialny za społeczność Adam Fletcher również stwierdził, że gra ma być olbrzymia i pełna zawartości, a płatne dodatki będą ograniczały się do przedmiotów kosmetycznych i pełnoprawnych dodatków. 

Czy to kogokolwiek uspokaja? Nie bardzo, szczególnie, że jak wynika z tych wypowiedzi, opcjonalne zakupy wciąż będą (chociaż "tylko kosmetyczne"). Czy naprawdę Blizzard nie jest w stanie odpuścić sobie chociaż tego i pozostać przy grze i dodatkach? Najwyraźniej w dzisiejszych czasach nie.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościdiablo 4blizzard
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.