Diablo Immortal i 10 milionów. Nie, nie chodzi o pieniądze
Diablo Immortal jest krytykowane przez część graczy za agresywny system mikrotransakcji, który został zaimplementowany przez twórców. Okazuje się jednak, że tytuł cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
Diablo Immortal w pewien sposób podzieliło graczy na dwa obozy. Pierwszy czerpie przyjemność z darmowej rozgrywki i traktuję tytuł jako przyjemny "zjadacz czasu", nie przejmując się przy tym mikrotransakcjami. W opozycji do nich znajduje się ta część społeczności, która krytykuje dzieło Blizzarda za zbyt agresywny system mikropłatności. W sieci co i raz robi się głośno za sprawą różnych wyliczeń, czy nietypowych eksperymentów na żywo.
10 milionów. Nie, nie jest to kolejna kwota, potrzebna do tego, by osiągnąć wymarzony build postaci w Diablo Immortal. 10 milionów to liczba urządzeń, na które pobrano grę w pierwszym tygodniu od premiery. Twórcy nazywają to "największą premierą w historii całego cyklu".
Taki wynik robi wrażenie. Pamiętajmy jednak, że Diablo Immortal to w zasadzie darmowa produkcja. Gracze nie ponoszą żadnych kosztów za samo pobranie tytułu. Mikropłatności, to już "inna przyśpiewka". Diablo Immortal nie cieszy się wysoką oceną (mówiąc dyplomatycznie) od internautów - wystarczy rzucić okiem na Metacritic.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii