Diablo Immortal i 10 milionów. Nie, nie chodzi o pieniądze

Diablo Immortal jest krytykowane przez część graczy za agresywny system mikrotransakcji, który został zaimplementowany przez twórców. Okazuje się jednak, że tytuł cieszy się ogromnym zainteresowaniem.

Diablo Immortal
Diablo Immortal
Źródło zdjęć: © Blizzard
Sebastian Barysz

Diablo Immortal w pewien sposób podzieliło graczy na dwa obozy. Pierwszy czerpie przyjemność z darmowej rozgrywki i traktuję tytuł jako przyjemny "zjadacz czasu", nie przejmując się przy tym mikrotransakcjami. W opozycji do nich znajduje się ta część społeczności, która krytykuje dzieło Blizzarda za zbyt agresywny system mikropłatności. W sieci co i raz robi się głośno za sprawą różnych wyliczeń, czy nietypowych eksperymentów na żywo.

10 milionów. Nie, nie jest to kolejna kwota, potrzebna do tego, by osiągnąć wymarzony build postaci w Diablo Immortal. 10 milionów to liczba urządzeń, na które pobrano grę w pierwszym tygodniu od premiery. Twórcy nazywają to "największą premierą w historii całego cyklu".

Taki wynik robi wrażenie. Pamiętajmy jednak, że Diablo Immortal to w zasadzie darmowa produkcja. Gracze nie ponoszą żadnych kosztów za samo pobranie tytułu. Mikropłatności, to już "inna przyśpiewka". Diablo Immortal nie cieszy się wysoką oceną (mówiąc dyplomatycznie) od internautów - wystarczy rzucić okiem na Metacritic.


Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)