Blizzard utrudnia śledztwo? Ze studia mają ginąć dokumenty
Problemy Blizzarda trwają i chyba nieprędko się skończą. Z ostatnich doniesień wynika, że gigant sam sobie sprawy nie ułatwia.
25.08.2021 12:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sprawa związana z mobbingiem i molestowaniem seksualnym w strukturach Acitivison Blizzard, doczekała się już dwóch pozwów, poleciały też pierwsze głowy, a sama firma zapowiada szereg zmian. W międzyczasie ze współpracy wycofują się sponsorzy i do uspokojenia sytuacji (o jej rozwiązaniu nie wspominając) raczej daleko.
Agencja California Department of Fair Employment and Housing zaktualizowała swój pierwotny pozew, stwierdzając, że w Activision Blizzard dochodzi do "tuszowania dowodów i utrudniania śledztwa".
Wedle relacji agencji dokumenty i akta, w tym e-maile, były niszczone przez pracowników kadr. Gigant miał również odmówić przedstawienia m.in. skarg oraz nagrań, dokumentujących zgłaszane problemy w Activision Blizzard. Czyli te dotyczące molestowania seksualne oraz mobbingu wewnątrz firmy.
Gigant nie odniósł się jeszcze do postawionych zarzutów. O komentarz poprosiła m.in. redakcja Gamasutry, ale uzyskała wymijającą odpowiedź, w której spółka wyliczała zmiany wprowadzone w firmie od momentu wybuchu skandalu.