Myśleliście, że Death Stranding było dziwne? Poczekajcie na wersję reżyserską

Myśleliście, że Death Stranding było dziwne? Poczekajcie na wersję reżyserską09.07.2021 10:05
Death Stranding Directors Cut

Hideo Kojima i jego ekipa puścili wodze fantazji. Czego tam nie będzie. Katapulty, rampy i tory wyścigowe. Mamy też cenę.

Mało kto tak polaryzuje społeczność graczy, jak Hideo Kojima. Nazywany na przemian szaleńcem i geniuszem kroczy swoją ścieżką, której kolejnym etapem jest Death Stranding Directors Cut.

Podtytuł w rewizji Death Stranding to rzecz przedziwna. Jeżeli zerkniemy do encyklopedycznej definicji "wersji reżyserskiej", dowiemy się, że chodzi o przerobioną wersję dzieła, spójną z oryginalnym zamysłem twórcy. W filmy często ingerują wielkie wytwórnie filmowe (vide Zack Snyder i jego "Liga Sprawiedliwości"), zapewne zdarza się to również w przypadku gier wideo. Sęk w tym, że głównym twórcą, pomysłodawcą i mózgiem operacji pod tytułem Death Stranding jest sam Hideo Kojima. Dlaczego miałby sam wycinać zaplanowaną przez siebie zawartość wie zapewne tylko on. A okazuje się, że wyciął całe mnóstwo.

Death Stranding w wersji reżyserskiej

Zanim przejdziemy do wyliczania, przypomnijmy, o czym mowa. Złośliwi nazwą Death Stranding symulatorem kuriera. Inni określą go mianem postmodernistycznej i wściekle autorskiej wariacji na temat gier z otwartym światem. Jedno jest pewne. Gatunkowi puryści będą mieli twardy orzech do zgryzienia.

W grze są bowiem elementy akcji, ale niekoniecznie premiuje ona podejście siłowe, choć również takiej opcji nie wyklucza. Przez większość czasu po prostu idziemy z punktu A do B. Są też fragmenty horroru, zwłaszcza gdy natkniemy się na wrogów. Nasza postać rozwija się przez całą rozgrywkę. Widać, że Hideo wziął elementy z różnych gatunków, polał całość autorskim sosem i stworzył hybrydę, która nie ma jeszcze nazwy. Nie każdemu ta potrawa przypadnie do gustu. Gwoli ścisłości – mi przypadła. Po więcej odsyłam do recenzji.

Wróćmy do Death Stranding Directors Cut. Na wstępie użyłem określenia rewizja. Bo tym wedle zapowiedzi ma gra być. Tytuł będzie dostępny na PlayStation 5 i powstał z myślą o wykorzystaniu potencjału konsoli nowej generacji. Wykorzysta zatem haptyczne i adaptacyjne możliwości pada DualSense oraz 3D Audio. Podrasowaniu ulegnie oprawa wizualna. Death Stranding Directors Cut otrzyma dwa tryby "wydajności" oraz "wierności". Pierwszy da nam skalowane 4K w 60 klatkach na sekundę, drugi natywne 4K, ale przy niższej płynności rozgrywki. Oba natomiast obsłużą ekrany szerokokątne i HDR.

Death Stranding i cała masa nowości

Tyle technikaliów. Czas na dania główne. Przede wszystkim pojawią się nowe misje. I to nie tylko te czysto kurierskie, ale również fabularne. Sony zapowiedziało również nowe rejony do eksploracji, strzelnicę, rozbudowaną mechanikę walk, całą skrzynię nowych broni oraz gadżetów. Przykłady? Katapulta do przesyłek, robot, który weźmie kilka paczek na własne plecy, a jak zajdzie taka potrzeba, również głównego bohatera. Pojawi się też rampa, wystrzeliwująca nas na znaczne odległości.

Death Stranding Directors Cut
Death Stranding Directors Cut

Robi się dziwnie? Poczekajcie. Hideo Kojima stwierdził, że to, czego w Death Stranding brakuje najbardziej to tory wyścigowe. Tych dostaniemy prawdopodobnie kilka, nie wiadomo natomiast, z kim będziemy się ścigać. Z botami? Innymi graczami? Nie wiadomo. Ale dowiemy się już 24 września.

Death Stranding Directors Cut
Death Stranding Directors Cut

Jest też cena. I wiele wskazuje na to, że wersje gier pod hasłem "director's cut" są nowym standardem w portfolio Sony. Death Stranding będziecie mogli ulepszyć do wersji reżyserskiej za 10 dolarów. O ile oczywiście posiadacie wersję z PS4. Jeżeli nie, gra będzie dostępna w tradycyjnym wydaniu lub rozszerzonej w pełnej cenie. Czyli podobnie, jak w przypadku Ghost of Tsushima. Kto następny? Przeczucie podpowiada mi, że The Last of Us 2. Pytanie, co na to gracze, pozostawiam otwartym

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.