Cyberpunk 2077 a w nim: Hideo Kojima, Quebonafide i Taco Hemingway
Nie samymi bugami "Cyberpunk 2077" żyje. Gracze dopiero odkrywają tajemnice jakie skrywa Night City. A wśród nich pojawia się tytułowa trójka.
Zacznijmy od Kojimy. Hideo o "Cyberpunku" mówił i pisał sporo w przeszłości. Zdjęcie na replice motocyklu z gry umieścił przecież na własnym Twitterze, podczas wizyty Redów na ubiegłorocznym Tokyo Game Show. Dziś przypomniał ten moment, pokazując… siebie samego w grze. Nie zdradzimy wam, gdzie dokładnie w Night City zasiada Hideo Kojima, ale podpowiemy, że musicie być czujni od początku gry.
A teraz wracamy na własne podwórko. Najpierw okoliczność nieco tajemnicza i odkryta jak dotąd jedynie w napisach końcowych. Znalazł się tam Taco Hemingway. Co robi polski raper? Ta niespodzianka czeka jeszcze na swoje odkrycie.
Skoro jest Taco, to nie mogło zabraknąć jego serdecznego przyjaciela Quebonafide. O obecności tego polskiego rapera plotkowano od dawna. Początkowo internauci doszukiwali się podobieństw twarzy jego oraz głównego bohatera – V. Teraz okazuje się, że Quebo zdążył podłożyć swój głos w grze.
Wypowiada raptem dwa zdania, w dodatku skazany jest na pacyfikacje z rąk graczy.
Musicie nam wierzyć, podobnych smaczków w grze jest cała masa. Część z nich lada dzień zaczniemy wam pokazywać. Bądźcie czujni.