[Aktualizacja] Niecałe 4 miliony dolarów to ewidentnie za mało, by wysłać grę ludziom, którzy ją ufundowali

[Aktualizacja] Niecałe 4 miliony dolarów to ewidentnie za mało, by wysłać grę ludziom, którzy ją ufundowali21.06.2016 12:59
Patryk Fijałkowski

Mighty No. 9 wyrosło na jedno z najgorszych kickstarterowych potknięć. Średnie recenzje to tylko połowa problemu.

[Aktualizacja]

Czy może być gorzej? - pytałem kilka akapitów niżej i chociaż odpowiedziałem wtedy twierdząco, wymieniając odpowiednie przykłady, to teraz do licznych problemów Mighty No. 9 doszedł jeszcze jeden. Twórcy ogłosili na stronie, że w trakcie procesu certyfikacji wystąpił błąd w wersji gry działającej na Xboksie 360. W związku z tym właściciele tej konsoli będą musieli poczekać na tytuł jeszcze "kilka dni". W tym czasie deweloper oferuje poszkodowanym klucze na Steam.

Dobrze, nie będę już pytał, czy może być gorzej. Nie ma co wywoływać kolejnego wilka z lasu...

[Oryginalny wpis]

Druga połowa składa się z burzy negatywnych komentarzy, jakie zalewają stronę gry na Kickstarterze. Mnóstwo osób, które wsparły projekt, nie otrzymało kodów na czas albo, owszem, otrzymało - na złą platformę. Gracze z PS4 dostający kod na Steama to przykry standard. Inni dostają kod na PSN, jednak nie zgadza się region. Zdarzają się też przypadki, w których ktoś otrzymuje DLC, a wciąż nie ma podstawowej wersji... Chaos niszczy ostatnie pozytywne odczucia związane z premierą Mighty No. 9.

A wersje pudełkowe? Też się tak pomieszały? Cóż, nie wiadomo, bo jeszcze nie dotarły do odbiorców... W czasie gdy osoby, które nie wspierały projektu, mogą po prostu wejść do sklepu i zaopatrzyć się nie tylko w płytkę, ale i art book - na Kickstarterze dostępny od progu 120 dolarów - czy plakat, który wchodził w skład dóbr otrzymywanych po wpłaceniu 250 dolarów. Rozgoryczeni fani zwracają również uwagę na fakt, że sklepowy plakat jest obustronny, w czasie gdy wspierający musieli wybierać między dwoma grafikami...

Czy może być gorzej? Tak. Można wspomnieć jeszcze o kiepskiej komunikacji z twórcami czy fakcie, że przedpremierowe ankiety nie dotarły do wszystkich wspierających. No i są oczywiście recenzje: aktualna średnia na Metacriticu wynosi smutne 60, a opinie w większości mówią o pozbawionym duszy naśladowcy Mega Mana. Z pewnością nie tego oczekiwano, widząc nazwisko Keijiego Inafunego i przeznaczając na grę niecałe 4 miliony dolarów. Siła nostalgii niestety wybuchła tutaj prosto w ponad 67 tysięcy twarzy. Czasami dobre chęci nie wystarczą.

Tym samym Mighty No. 9 - z jego końcowym efektem, masą opóźnień, opóźnień dem w ramach przeprosin za opóźnienia oraz ogromnym chaosem organizacyjnym - staje się małą kickstarterową tragedią i niechlubnym przykładem złego crowdfundingu. Kiedy jednak przejrzeć historię ufundowanych na Kickstarterze gier, można zauważyć, że Mighty No. 9 to wyjątek, nie zaś reguła. Bo obok tej gry czy kiepsko przyjętego Carmageddon: Reincarnation, jest przecież Pillars of Eternity, The Banner Saga, Hyper Light Drifter czy rodzimy Superhot oraz The Way.

Bilans wciąż jest dodatni. Kompletne porażki zdarzają się rzadko. Czasami pozostaje większy lub mniejszy niedosyt, jak w przypadku Wasteland 2 czy Broken Age, co nie zmienia faktu, że to wciąż dobre gry, nie wspominając już o wymienionych wyżej bombach. Kickstarter działa i po prostu od czasu do czasu zdarzają mu się słabsze momenty. W końcu żadna platforma nie jest idealna.

Teraz pozostaje trzymać kciuki, żeby przyszłe projekty nie podzieliły losu Mighty No. 9 -  w marcu 2017 do kresu podróży dotrą przecież fani Castlevanii ze swoim Bloodstained: Ritual of the Night. W podobnym okresie inXile zmierzy się natomiast z legendą Planescape'a za pomocą Torment: Tides of Numenera - gry. która ma szansę spełnić pokładane w niej nadzieje, jeśli tylko twórcy uwolnią ją od psujących zabawę błędów.

Patryk Fijałkowski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.