The Game Awards 2020. Wszystkie zwiastuny w jednym miejscu
To będzie bardzo mało czytania i bardzo dużo oglądania. The Game Awards to bowiem nie tylko góra nagród, ale również wysyp zwiastunów, zapowiedzi ich pochodnych. A tych nie zabrakło.
Na pierwszy ogień poszło "Perfect Dark", czyli wielki powrót po latach. W szczegółach opisywał produkcję Dominik – poczytajcie, jak zawsze warto – a poniżej zwiastun.
"Back4Blood" to z kolei nic innego, jak rozwinięcie pomysłów z "Left4Dead", czyli kooperacyjna walka z hordami żywych trupów.
Mało wam sieciowej zabawy? Na odsiecz przybywa "Scavengers". Grę zapowiedziano podczas The Game Awards 2018 i po dwóch latach na serwery trafia zamknięta beta.
Pamiętacie wybitne "Gone Home"? I nieco mniej wybitne, ale przyzwoite "Tacoma"? Ich twórcy wracają z nowym tytułem: "Open Roads".
Następne danie podczas The Game Awards to rzecz pełnokrwista: "The Calisto Protocol". Fani "Dead Space" i filmowego "Obcego" powinni ustawiać przypomnienia w kalendarzach.
Nie ma dobrego wydarzenie gamingowego bez "Warhammera 40k" Tym razem z podtytułem "Darktide" i fragmentem rozgrywki.
Najciekawsza a może i najlepsza gra 2019 r.? Dla wielu odpowiedź jest banalna: "Disco Elysium". Nie graliście? To teraz macie szansę nadrobić stratę i sięgnąć od razu po wersję reżyserską.
Kolejny przystanek: Korea. A dokładniej studio Pearl Abyss.
Chwilę dla siebie mieli też fani "Call of Duty". Zarówno w wydaniu "Warzone", jak i "Black Ops - Cold War".
Ciekawie i nietypowo zapowiada się gra "Season".
Z kolei w "Ark 2" pojawi się sam Vin Diesel.
Głos zabrali również twórcy niezłego "A Way Out", pokazując swoje nowe dzieło - "It Takes Two".
Kolejny stały element każdego, nawet wirtualnego wydarzenia: "Elder Scrolls Online". Tym razem z podtytułem "Gates of Oblivion".
Na gali nie mogło zabraknąć hitu ostatnich miesięcy - "Among Us". Tak, tam też nowości.
Miłośników indie może (ale nie musi) zaintresować "Ruined King: A League of Legend Story World".
A tu nie ma co pisać. To trzeba zobaczyć. Bioware potwierdziło nowego "Mass Effecta".
Po takiej bombie chwilę wytchnienia dała urocza "Tchia".
I kolejna wersja reżyserska, tym razem "Sea of Soltitude".
Garści nowości doczekali się osoby odliczający tygodnie do premiery "NieR Replicant".
Marzyliście kiedyś o lataniu smokiem? Pojawi się okazja ziścić to marzenie. Wszystko za sprawą "Century: Age of Ashes".
A potem kolejna bomba: Dragon Age 4. BioWare nadal nie pokazało zbyt wiele, ale coś tam już widać.