Tencent ma zainwestować w Bohemia Interactive 260 milionów dolarów, jednak firma z Czech zaprzecza [Aktualizacja]
Przedstawiciel studia zaprzeczył doniesieniom o rzekomym przejęciu studia, ale...
03.06.2020 | aktual.: 03.06.2020 15:34
[Aktualizacja]
Szef marketingu Bohemia Interactive, Petr Poláček, zaprzeczył informacjom o kupnie pakietu większościowego przez Tnecent na łamach lokalnego serwisu, Hospodářské noviny. Chińska firma nie skomentowała na razie całej sprawy, jednak warto też pamiętać, że źródłem pierwej informacja był portal będący częścią agencji Bloomberg oraz to, że odniósł się do niej Daniel Ahmad na swoim Twitterze. Na razie czekamy na kolejne informacje w tej sprawie i będziemy regularnie informować o nowych aspektach tej sprawy.
[Oryginał]
Branża elektronicznej rozrywki nie zwalnia, a na pewno nie robi tego Tencent, który ponownie postanowił zainwestować w jednego z europejskich deweloperów. Tym razem padło na czeskie Bohemia Interactive, które znane jest przede wszystkim ze skrupulatnego i metodycznego rozwijania DayZ i gier serii Arma. Studio pochwaliło się w marcu, że rok 2019 był wyjątkowo udany, głównie dzięki wysokiej sprzedaży dodatków do dwóch wspomnianych tytułów.
Z kolei umieszczenie DayZ w Game Passie na Xboksie One znacznie zwiększyło ponoć popularność samej gry na konsoli Microsoftu, a także na innych platformach. Aktualnie deweloperzy pracują nad Vigorem, darmowym "loot shooterze" wydanym we wczesnym dostępie na konsoli "Zielonych", w którego zagrało ponad cztery miliony graczy. Wydaje się zatem, że studio jest na fali wznoszącej, więc nie dziwota zatem, że Tencent zainteresował się takim smakowitym kąskiem.
Oczywiście, lekko ironizuję, bo dla Czechów to w gruncie rzeczy nie najgorsza wiadomość, że Tencent zapłacił 260 milionów dolarów, by stać się większościowym udziałowcem w firmie (według raportu The Information mówimy o nawet 70-80% udziałów).
Zdaniem Daniela Ahmada, analityka z agencji Niko Partners, Tencent chce w ten sposób nawiązać "walkę" z inną chińską korporacją, NetEase, która między innymi odpowiada za dystrybucję i wydawanie Minecrafta na tamtejszym rynku.
Co ma z tym wspólnego gra Mojanga? Tencent uważa, że nowa inwestycja pozwoli na zapełnienie luki wydawniczej w kwestii tytułów z otwartym światem (nie wiem, czy Minecraft to na pewno taka gra, ale skoro firma uważa, że dzięki DayZ – lub jakiemuś nowemu, niezapowiedzianemu projektowi – uda się nawiązać konkurencję na tym polu, to pewnie tak będzie).
W zeszłym roku Tencent został większościowym udziałowcem w norweskim Funcomie, z kolei w styczniu tego roku moloch zainwestował "pewną kwotę" w Platinum Games. Miesiąc później świat obiegła informacja o ponownej inwestycji, ale tym razem w niemieckiego Yagera, a niedawno Dominik wspominał o przejęciu praw przez chińską firmą do wydania System Shocka 3.
Bartek Witoszka