Steam Deck i ogromna wpadka. Valve musiało usuwać to w pośpiechu
Steam Deck i emulator Nintendo Switch – co mają wspólnego? Odpowiedź może okazać się zaskakująca. Valve publikuje nową reklamę swojego sprzętu i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jeden szczegół. To bez wątpienia ogromna wpadka.
Na brak zainteresowania Steam Deck nie można narzekać, za to gracze mogli poczuć się rozczarowani, gdyż dostępność tego sprzętu pozostawiała wiele do życzenia. Giganci branży nie posiadają immunitetu, który w magiczny sposób uchroni przed kryzysem na rynku półprzewodników. Musiało upłynąć kilka miesięcy, zanim Valve mogło ogłosić, że sytuacja jest ustabilizowana. Steam Deck jest aktualnie dostępny praktycznie bez jakichkolwiek rezerwacji.
To świetna wiadomość dla graczy i niepowtarzalna szansa dla twórców, by rozpocząć nowy rozdział w swojej rozbudowanej już kampanii marketingowej. I tu pojawia się pewien problem; Valve zalicza dość intrygującą wpadkę reklamową.
Nowy materiał promujący Steam Deck miał (w pierwotnej wersji) dość ciekawą ikonkę, która zagościła na wyświetlaczu tego narzędzia. Chodzi o Yuzu, czyli emulator Nintendo Switch. Na oficjalnym kanale Valve nie znajdziemy już tego nagrania, ponieważ twórcy w porę zareagowali na taką wpadkę i podmienili materiał, jednak internauci zdołali go zarchiwizować.
Ta wpadka może bawić na wielu poziomach. Raz, że mowa pośrednio o promowaniu konkurencyjnej firmy, a dwa – Nintendo jest "cięte" na wszelkiego rodzaju emulatory i dość restrykcyjnie podchodzi do kwestii praw autorskich.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii