Sony: Epic chciał gier z PlayStation na wyłączność w swoim sklepie. Na stole grube miliony
Epic Games wydaje ogromne pieniądze na to, by udostępniać użytkownikom swojego sklepu gry za darmo, jak również, żeby niektóre tytuły ukazywały się wyłącznie tam. Jak się okazuje firma miała też chrapkę na tytuły ekskluzywne z konsol PlayStation 4 i PS5.
Po raz kolejny źródłem tych fascynujących informacji okazały się dokumenty sądowe w rozprawie sądowej Apple vs Epic (wyjaśniliśmy jej sens na "siostrzanych" dobrychprogramach).
Epic oferował Sony 200 milionów dolarów za wprowadzenie do sklepu Epic Games Store od 4 do 6 tytułów wyprodukowanych przez Sony na wyłączność (w obrębie PC). Oznaczałoby to, że gry Sony na PC byłyby dostępne jedynie w sklepie Epic – gdzie indziej (np. na Steam) mogłyby trafić po długim, najczęściej rocznym okienku ekskluzywności.
Warto tu przypomnieć, że od 2020 r. firma Sony ma nową strategię i okazjonalnie wypuszcza swoje tytuły – poprzednio dostępne wyłącznie na konsolach – także na PC-ty.
Treść propozycji Epic Games jest dwuznaczna – nie wiadomo, czy koncern miał na myśli 200 milionów dolarów za wszystkie gry, czy też od jednej sztuki.
Do tej pory Epic wydał w swoim sklepie na wyłączność jedynie dwie gry wydane przez Sony. Były to "ReadySet Heroes" oraz "Predator: Hunting Grounds". O żadnym z nich nie można powiedzieć, że to wielki hit. Prawdopodobnie ta umowa miała to zmienić.
Oczywiście to nie tak, że innych gier Sony na Epic Games Store nie ma. Są tam dostępne "Horizon Zero Dawn" oraz "Days Gone" w wersji na PC. Po prostu nie ma ich tam na wyłączność. Te tytuły ukazały się także na Steam.
Epic Games mocno zależy na posiadaniu jak największej liczby gier, które można kupić jedynie w ich sklepie cyfrowym. W ten sposób firmie zależy na budowaniu renomy swojej marce, a jednocześnie osłabianiu wizerunku największego rywala – platformy Steam.
Co ciekawe, te dwie firmy mają ze sobą dość ciepłe relacje. Sony niedawno zainwestowało w firmę Epic 200 milionów dolarów, a w 2020 r. włożyło w udział mniejszościowy 250 mln dol.
Warto też zwrócić uwagę na to, jak Epic widzi pozostałych producentów konsol, wobec których też rozważał kupowanie wyłączności gier w swoim sklepie.
Microsoft jest w ich mniemaniu ograniczonym partnerem, gdyż usługa Game Pass stanowi konkurencję dla Epic, a poza tym gigant z Redmond konkuruje z nimi o zawartość na wyłączność. Te wszystkie informacje pochodzą z dokumentu Epic Games, na którym jest jeszcze wzmianka o tym, że szef marki Xbox, Phil Spencer, regularnie spotyka się z Gabe'em Newellem, szefem Valve, w którego rękach jest Steam.
A co z Nintendo? Tutaj Epic nie ma złudzeń - firma nie uważa, że kiedykolwiek będzie możliwe wynegecjonowanie z firmą jakiejkolwiek gry od Japończyków, która mogłaby się ukazać w Epic Games Store.
Fragment dokumentu udostępnił jeden z użytkowników forum ResetEra.