Randy Pitchford nadal królem Gearbox Software
Gearbox sprzedany za bajońską kwotę, a Randy cały czas pozostaje szefem studia. Tak, odpowiadał za wprowadzenie na rynek wielu hitów. Ale jest też bohaterem kilku bardzo brzydkich czy niepokojących sytuacji.
Dziś rano gruchnęła wiadomość, ż Gearbox został kupiony za ponad 1 mld dolarów przez szwedzki Embracer. Niektórych może za to zmartwić informacja, że szefem studia pozostaje Randy Pitchford. Zdecydowanie jedna z największych osobowości branży gier ostatnich 20 lat, ale nie brakuje mocnej krytyki wokół niego czy dziwnych incydentów.
Po sukcesie "Borderlands 3" Jason Shreier doniósł, że developerzy zarobili mniej, niż obiecywano. Na niską gażę narzekał też David Eddings, były wiceprezesa do spraw marketingu i jednocześnie głos ikonicznego dla serii Claptrapa, a do tego na Twitterze wspomniał, że został "fizycznie zaatakowany" przez Pitchforda.
Z kolei w 2016 roku głośno było o aferze z udziałem Pitchforda, w której oskarżono go o przywłaszczenie sobie 12 milionów dolarów, a także o pozostawienie w restauracji pendrive'a z ważnymi danymi dotyczącymi firmy i... pornografią z nieletnimi osobami (bardzo dziwne wypowiedzi Randy'ego spisało Variety).
I chociaż sprawa skończyła się obopólnym przyznaniem, że doszło do nieporozumienia, niesmak zdecydowanie pozostał. Z herosa branży, który odpowiadał za wprowadzenie na rynek "Borderlands" czy uratowanie "Duke Nukem Forever", Randy Pitchford stał się obiektem szyderstw.
Ciekaw jestem, czy mimo wszystko kupno Gearboxu doprowadzi do zmiany szefa studia. W tych czasach zdecydowanie bardziej potrzebujemy pozytywnych herosów w branży.