Putin chce esportu w Rosji. Zlecił utworzenie krajowej imprezy

Putin chce esportu w Rosji. Zlecił utworzenie krajowej imprezy

(Photo by Contributor/Getty Images)
(Photo by Contributor/Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | Contributor
31.05.2023 13:32

"Od Władywostoku po Kaliningrad". Władimir Putin zlecił zorganizowanie krajowego turnieju e-sportowego, na których zaprezentują się rosyjscy deweloperzy, a także ci z krajów zaprzyjaźnionych.

W trakcie swojej wizyty w Centrum "Zotov" , Putin zwrócił uwagę na szczególną rolę "przemysłów kreatywnych" w Rosji. Udział tego sektora w rosyjskim PKB ma rzekomo wynosić 4,87 proc. i jedną z jego składowych są właśnie gry wideo. Nie zabrakło więc hucznych deklaracji natury czysto gamingowej.

Władimir Putin zaproponował utworzenie cyklicznej, potężnej imprezy e-sportowej, gdzie oprócz wirtualnej rywalizacji zaprezentują się krajowi deweloperzy oraz twórcy gier z państw zaprzyjaźnionych. Priorytetem mają być mistrzostwa z regionów położonych na Dalekim Wschodzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krajowe mistrzostwa e-sportowe w Rosji

O planach Putina poinformowała Gauhar Aldiyarova (Lesta Studio) i swoją wiedzę upubliczniła na łamach Kommersant. Pierwsze szczegóły są już znane.

Będą to ogólnorosyjskie mistrzostwa, od Władywostoku po Kaliningrad, na których będą prezentowane gry rodzimych deweloperów i deweloperów z zaprzyjaźnionych krajów.

Gauhar Aldiyarova

Na uwagę zasługuje fragment o "zaprzyjaźnionych krajach". Nie jest tajemnicą, że rosyjska branża gier odczuwa sankcje i szuka ratunku w Chinach:

Counter-Strike'a zabraknie, ale jest szansa na LoL'a

Gauhar Aldiyarova twierdzi, że na takiej imprezie zabraknie Counter-Strike'a od Valve. Powód? "Jednostronne relacjonowanie wydarzeń politycznych w grze" – najprawdopodobniej chodzi o ten projekt fińskiej redakcji. Najwidoczniej takich problemów nie stwarza League of Legends od Riot Games, który należy do chińskiego Tencent.

Kolejne "oczko" w stronę Chin

Co więcej, jeśli mistrzostwa staną się faktem, to rozpoczną się na Dalekim Wschodzie, "ze względu na zapotrzebowanie ludności tego regionu na takie właśnie zawody". To wszystko to tylko wstępne plany, a znając rosyjską branżę gier, musimy podchodzić do nich z należytym dystansem. Wszyscy pamiętamy, jak skończył krajowy silnik do tworzenia gier komputerowych.

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie