Przetwarzam dane #3
Trzecie już spojrzenie w przyszłość największych firm branży oraz trendów na rynku - tym razem na tapet trafia rok 2019.
12.11.2018 10:48
Wszystkie konferencje/gale, poza VGA 2018, już się odbyły, najwięksi wyciągnęli co mieli, a ważniejszych "wycieków" należy się spodziewać, jak co roku, w styczniu; można więc spojrzeć w kryształową kulę... i zobaczyć, co przyniesie przyszły rok.
Oj tak, to będzie rok Nintendo.
2018 nie jest najlepszym rokiem dla fanów BigN, w szczególności jeżeli przypomnimy sobie jaki był 2017 (Nintendo Switch, Zelda, Mario, masa świetnych portów z WiiU, Splatoon 1,5 oraz parę dużych gier zewnętrznych wydawców i mniejsze tytuły jak Rabbidsy czy Arms). Nintendo w tym roku wydaje jedynie dwie duże produkcje, które mogą zupełnie nie trafić do większości ich fanów, ponieważ nowe Pokemony (let’s go) są adresowane do potencjalnie nowych klientów, dla których pierwszą stycznością z marką było zagranie w komórkową odsłonę – Pokemon GO; a Smash Bros to Smash – znasz tę serię, lubisz i ją kupisz, albo nie jest ona dla ciebie (60-70% odbiorców serii mieszka w USA). Prawdopodobnie te dwie produkcje zdecydowanie zwiększa dynamikę sprzedaży konsoli i gier na nią (ba, Smash w Stanach sprzeda się podobnie jak RDR2 na PS4), która od początku roku nie była zbyt wysoka. Zresztą tak już jest od lat na rynku konsol – w listopadzie i grudniu sprzedaje się tyle samo lub więcej konsol niż przez wszystkie pozostałe miesiące razem wzięte. W tym roku nie widać pracy Japończyków (Smash mógłby spokojnie nazywać się Deluxe - to jedynie rozbudowany port z WiiU), ale jestem przekonany, że przyszył rok będzie ich.
Po drugie gry – tak jak miało to miejsce w 2017, tak w 2019 będą dwie bardzo duże produkcje od Nintendo. Nowe Pokemony (już pełnoprawne, w grafice 3d), które trafią do wszystkich związanych z serią: - do fanów dużych odsłon jako kolejne wydanie; - do nowych w serii (tych z GO i let’s go); - do starych fanów, którzy swoje przygody odbywali za czasów świetności serialu, gdyż są to pokemony w 3d i w otwartym świecie. Drugą mega produkcją będzie Metroid i Ninetndo bardzo chce, by powtórzył on sukces Zeldy. Ja też tego bardzo chcę - by był tym dla współczesnych shooterów, czym Zelda dla gier akcji z otwartym światem. Do tego trzeba dorzucić tytuły posiadające bardzo skonkretyzowanych odbiorców, jak Bayonetta, Shin Megami Tensei, czy Fire Emblem i Animal Crossing. Całości dopełnią inne gry Nintendo (Yoshi, Luigi's Mansion) oraz porty dużych gier z pozostałych konsol (Doom E, gry Ubi, czy innych twórców jak np. Square, którzy zapowiedzieli tworzenie/przenoszenie swoich produkcji na NS).
Jedyny znak zapytania jest na końcu zdania: czy wszystko to pojawi się w zapowiadanym terminie. Jeżeli tak, to rok 2019, bez względu na ruchy konkurencji, będzie Nintendo.
Sony też ma coś do powiedzenia.
Trochę gorzej z Microsoftem
Wszystko co opisałem doprowadzi do zagęszczenia na rynku, gdyż część wspólna zbioru potencjalnych klientów na konsole Nintendo, PS i Xbox nie była tak duża od czasów szóstej generacji (Wii i WiiU miały zupełnie inny target).