Przestępcy korzystają z kart Pokemon. W ten sposób piorą pieniądze
Nie od dziś wiadomo, że karty Pokemon mogą być warte majątek. Na świecie nie brakuje osób, które starają się wykorzystać ich wartość, niekoniecznie w legalny sposób. Przestępcy potrafią "prać brudne pieniądze" za pomocą niepozornych kart.
Kolekcjonerskie karty Pokemon mogą okazać się prawdziwą żyłą złota. Najcenniejsze z nich są warte prawdziwą fortunę; wystarczy rzucić okiem na 5 najdroższych kart w historii, by zrozumieć, że na świecie istnieją ludzie skłonni zapłacić majątek. Stara mądrość podpowiada, że tam gdzie duże pieniądze, tam też pojawiają się oszuści, przestępcy. Nie jest inaczej i w tym przypadku.
Podrabianie kart to znane i stosunkowo powszechne zjawisko, jednak przestępcy idą o krok dalej. Jak donosi serwis dexerto, australijska policja podczas operacji rozbicia gangu narkotykowego natrafiła na coś zaskakującego. Oprócz 2 mln dolarów w gotówce, znaleziono również skrytkę zawierającą karty Pokemon o wartości setek tysięcy dolarów.
Interesujący jest fakt, że teraz policja musi pozyskać eksperta do spraw rzadkich kart kolekcjonerskich, by ustalić ich dokładną wartość oraz to, w jaki sposób prano brudne pieniądze. Oczywiście policjantom należą się słowa uznania za przeprowadzenie sprawnej operacji. Tu jednak warto dodać, że sami stróże prawa lubią pograć w Pokemony, co nie zawsze kończy się dla nich dobrze.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii