Przestępcy korzystają z kart Pokemon. W ten sposób piorą pieniądze

Policjanci byli zaskoczeni tym, co zobaczyli
Policjanci byli zaskoczeni tym, co zobaczyli
Źródło zdjęć: © YouTube

01.09.2022 09:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie od dziś wiadomo, że karty Pokemon mogą być warte majątek. Na świecie nie brakuje osób, które starają się wykorzystać ich wartość, niekoniecznie w legalny sposób. Przestępcy potrafią "prać brudne pieniądze" za pomocą niepozornych kart.

Kolekcjonerskie karty Pokemon mogą okazać się prawdziwą żyłą złota. Najcenniejsze z nich są warte prawdziwą fortunę; wystarczy rzucić okiem na 5 najdroższych kart w historii, by zrozumieć, że na świecie istnieją ludzie skłonni zapłacić majątek. Stara mądrość podpowiada, że tam gdzie duże pieniądze, tam też pojawiają się oszuści, przestępcy. Nie jest inaczej i w tym przypadku.

Podrabianie kart to znane i stosunkowo powszechne zjawisko, jednak przestępcy idą o krok dalej. Jak donosi serwis dexerto, australijska policja podczas operacji rozbicia gangu narkotykowego natrafiła na coś zaskakującego. Oprócz 2 mln dolarów w gotówce, znaleziono również skrytkę zawierającą karty Pokemon o wartości setek tysięcy dolarów.

Interesujący jest fakt, że teraz policja musi pozyskać eksperta do spraw rzadkich kart kolekcjonerskich, by ustalić ich dokładną wartość oraz to, w jaki sposób prano brudne pieniądze. Oczywiście policjantom należą się słowa uznania za przeprowadzenie sprawnej operacji. Tu jednak warto dodać, że sami stróże prawa lubią pograć w Pokemony, co nie zawsze kończy się dla nich dobrze.

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także