Przed Halo Infinite jeszcze dużo pracy. Gra opuszcza The Game Awards
Microsoft z pewnością chciałby się pochwalić swoim najważniejszym nadchodzącym tytułem na imprezie o takim zasięgu. To, że - jak informują twórcy - Halo Infinite jednak się na The Game Awards nie pojawi świadczy o tym, że na premierę gry faktycznie trochę sobie jeszcze poszukamy.
Phil Spencer w jednym z ostatnich wywiadów, udzielonym serwisowi Gamespot, przyznał, że żałuje niewyrobienia się "Halo Infinite" na premierę Xboksa Series X i S. Sam wolałby, żeby tak prestiżowa i oczekiwana przez graczy produkcja mogła firmować nową generację. Szybko dodaje jednak, że z biznesowego punktu widzenia znacznie bardziej rozsądne jest danie twórcom tyle czasu, ile potrzebują, by gra spełniła pokładane w niej oczekiwania.
Stąd już o przełożeniu "Halo Infinite" na przyszły rok wiemy już od jakiegoś czasu. Microsoft zdecydował o tym niecałe trzy tygodnie po prezentacji pierwszego fragmentu rozgrywki z gry 343 Industries i bardzo negatywnych reakcjach części graczy.
Informując o przełożeniu gry Microsoft nie podawał jednocześnie, kiedy można się jej spodziewać. Wiadomo więc cały czas jedynie tyle, że "Halo Infinite" pojawić ma się w sprzedaży w 2021 roku. Od początku jednak dość silne było wrażenie, że gra potrzebuje dość sporo czasu na dopracowanie i informacja o "opuszczeniu" przez grę The Game Awards zdaje się to potwierdzać.
Napisał na Reddicie Brian Jarrad, dyrektor ds. społeczności w 343 Industries. Dodał, że przygotowanie dema na imprezę taką jak The Game Awards wymaga olbrzymich nakładów pracy i byłoby dla studia trudne do zrealizowania przy jednoczesnym utrzymaniu pozostałych terminów.
Słowa o "wyruszenie w podróż na nowo" dość dobitnie podkreślają przy tym, że realistycznie gry oczekiwać należy raczej w dalszej części 2021 niż w bliższej.
Dominik Gąska