Prodeus, czyli bardzo intensywny i ładny boomer shooter
Gatunek retro FPS-ów rozwija się jak szalony. Ale Prodeus na zwiastunie wygląda jak totalnie inna liga od gier pokroju Ion Fury czy Dusk. Zresztą - zobaczcie sami.
Na wstępie przywitajmy się z nowym określeniem. Boomer shooter, czyli strzelanka dla boomerów (w tym przypadku konkretnie tzw. "30-letnich boomerów" - odsyłam do odpowiedniego tekstu). Wiecie, ludzi, którzy uważają, że gry się skończyły, a na najlepsze FPS-y to się robiło w latach 90., potem tylko "Call of Duty" i jakiś "Fortnite" dla dzieci.
Pikselowych shooterów jest na rynku od groma, ale "Prodeus" (o którym pisaliśmy już w 2018 roku) jest szczególny. Nie wygląda jak pikselowa kopia kopii, tylko bardzo nowoczesne podejście do miksu technik z lat 90. i wczesnych 00.
Widać tu jednocześnie inspiracje dziadkami gatunku, jak i "Quake'ami" czy ciut później wydanymi strzelankami o tematyce miltarnej czy sci-fi. Widać i te mocno olschoolowe animacje, z charakterystycznym spowolnieniem i mniejszą liczbą klatek, jak i te zdecydowanie bardziej nowoczesne i skomplikowane.
Bardzo miękko wygląda sterowanie i bardzo soczyście system strzelania. No i te wybuchy! "Prodeus" wygląda na naprawdę duży krok naprzód, w porównaniu z zalewem retro-gierek z ostatnich lat. I nic dziwnego, bo twórcy gry (Mike Voeller i Jason Mojica) pracowali wcześniej przy m.in. "Bioshock: Infinite", "PayDay 2", "Call of Duty: Black Ops" czy przede wszystkim - przy "Doomie" z 2016 roku.
PRODEUS Gameplay is GNARLY!!!
Kiedy wyjdzie? A już za chwilę. Co prawda to dopiero early access, ale "Prodeusa" odpalimy już 10 listopada na PC.