Poznaliśmy gry nominowane do Paszportu Polityki. Jest cyberpunk, ale nie ten, o którym mówią wszyscy

Paszporty Polityki to ciekawa nagroda, bo gry zestawia się obok muzyki, literatury czy filmu - co w Polsce wciąż nie zawsze jest standardem. Poza tym kapituła wybiera raczej intrygujące, niezależne produkcje niż znane na całym świecie hity. Kogo nominowano w tym roku?

Ghostrunner
Ghostrunner
Źródło zdjęć: © Polygamia.pl
Adam Bednarek

Dlaczego Paszporty Polityki budzą nasze zainteresowanie pisał Barnaba. Zgadzam się z jego opinią, więc zacytuję:

o wydarzenie, na które wstępu praktycznie nie ma masowa popkultura, za to fetowana są głównie stricte artystyczne projekty, niekoniecznie z komercyjnym sukcesem w portfolio. I bardzo dobrze - kultura bez przedrostka "pop" też musi mieć swoje miejsce, dla jej popowej wersji jest wystarczająco dużo miejsca na świecie

W tegorocznym plebiscycie w kategorii Kultura Cyfrowa nominowano Different Tales (twórcy "Werewolf: The Apocalypse — Heart of the Forest"), One More Level ("Ghostrunner") oraz "Ovid Works" - autorów "Metamorphosis", gry inspirowanej twórczością Kafki. 

Sugerując się samymi ocenami i rozgłosem, faworytem byłby "Ghostrunner". Ja kibicuje jednak Different Tales. Jestem fanem studia od czasów "Wanderlust", a "Wilkołak" spełnił moje oczekiwania. Nie tylko samą opowieścią - oto świat uniwersum z wilkołaki przeniesiony został do Białowieży - ale publicystycznymi zapędami twórców: 

To dowód na to, że możemy promować polską kulturę, a nawet turystykę, jednocześnie nie siląc się na pokazanie "egzotyki". Troska o Puszczę Białowieską nie różni się niczym od strachu o przetrwanie Amazonii czy innych ważnych dla środowiska miejsc

"Wilkołak" jest też najmniej growy spośród nominowanych produkcji, co z jednej stronie może zaintrygować niegrających - głównie się czyta - a z drugiej nieco umocnić stereotyp artystycznych gier pokazywanych na festiwalach czy mainstreamowych plebiscytach. Werdykt będzie więc ciekawy. 

A kto w ostatnich latach zgarnął statuetkę? W 2019 nominowano "We. The Revolution", "Wanderlust" oraz "Fantastic Fetus". Wygrał ten pierwszy, wzbudzając lekkie emocje w naszej redakcji. 

Gdyby jury znowu sugerowało się aktualnością, nagroda pewnie trafiłaby do "Werewolf: The Apocalypse — Heart of the Forest". O tym, dlaczego to jest gra o naszej rzeczywistości, piszę w recenzji

2018 rok należał do artystów odpowiedzialnych za projekt PanGenerator; rok 2017 to zwycięstwo Bloober Team i ich Observera, zaś w 2016 roku został nagrodzony Michał Staniszewski ze studia Plastic za Bounda.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.