Plotka. Poznaliśmy datę premiery Dying Light 2?
Były noworoczne życzenia, wyciek wersji kolekcjonerskiej z Czech, a teraz data, która już zniknęła z australijskiego sklepu. Część marketingowego planu Techlandu? Zbieg okoliczności? Odpowiedzi dziś nie uzyskamy, ale jedno jest pewne – o "Dying Light 2" znów jest głośno.
1 stycznia profile społecznościowe Techlandu życzyły nam wszystkiego najlepszego i nakazały "szykować się na 2021 r.". Potem pojawiły się lakoniczne zapowiedzi dotyczące, gdzie "firma się znajduje, jak rośnie i dokąd zmierza".
I wtedy z czeskiego sklepu wycieka grafika prezentująca limitowaną wersję "Dying Light 2". Komentarz Techlandu? Brak.
Z Czech przenosimy się do Australii. A dokładniej do sklepu internetowego EB Games. Jeszcze kilka chwil temu natknęlibyście się tam na taki placeholder. Data premiery? 25 maja. Cena: niecałe sto dolarów australijskich, czyli ok. 280 zł.
Data niemożliwa? Niekoniecznie. "Jak spojrzysz sobie na jakiekolwiek inne gry, szczególnie sequele, to cała machina reklamowa rusza może z 5-6 miesięcy przed samym wydaniem gry. I my też mamy zaplanowaną całą sekwencję wydarzeń, które zbudują ten hype" - mówił Tymon Smektała z Techlandu w rozmowie z Polygamią.
Jeżeli założymy, że kampania marketingowa, rozpoczęła się od noworocznych życzeń, połączymy z wypowiedzią Tymona... Nie chcemy wyciągać daleko idących wniosków, ale widzicie dokąd zmierzamy?
Czas byłby ku temu najwyższy. Techland najpierw pokazał obszerny fragment rozgrywki na targach E3 w 2018, potem zapowiedziało grę na wiosnę 2020, a potem zapadła cisza. Cisza coraz bardziej niezręczna bo przetykana niepokojącymi wieściami. A to ze studia wyleciał Chris Avellone, a to z samego studia dochodziły pogłoski, że gra wyjdzie, ale może w 2025 r,. a potem przyszła pandemia i nikt już nie mówił nic.
Był jeszcze "Hellraid", ale bądźmy poważni.
Wróćmy jeszcze do sklepu EB Games, który ma długą historię ujawniania dat premier. Raz trafiali ("Darsksiders 2") kiedy indziej sromotnie pudłowali. Jak będzie tym razem?