Oculus nareszcie ogarnął problem braku dostępności swoich gogli

I dodatkowo przybliżył datę premiery kontrolerów Touch.

Obrazek
Adam Piechota

Dobra wiadomość dla trzymających kciuki za VR. Oculus Rift po niemal czteromiesięcznej obsuwie zaczął być wysyłany do ludzi, którzy zamówili sprzęt za sześćset dolarów w chwilach jego "oficjalnej" premiery. Przesyłka ma dojść do drzwi zajawkowiczów w ciągu czterech dni roboczych (licząc od wczoraj). "Chcemy przeprosić wszystkich za to opóźnienie. Doceniamy, że bez waszego wsparcia VR nie doszłoby do miejsca, w którym jest teraz. Dziękujemy za cierpliwość w trakcie tych kilku miesięcy" - pisze Oculus.

Obsuwy, jak nietrudno się domyślić, spowodowane były sporym zainteresowaniem wśród kupujących, problemami z ilością oraz dostępnością samego sprzętu. Krótkie przeprosiny mają zakończyć trwającą ponad kwartał awanturę. Ale i dotrzeć do developerów, którzy inwestują w wirtualną rzeczywistość swoje środki. Rynek zacznie normalnie funkcjonować, bowiem zapowiedziane premiery nareszcie dostaną swoją publiczność.

Obrazek

To nie wszystko. Jak obiecuje wydawca, w którymś z trzech ostatnich miesięcy bieżącego roku na rynek trafi nareszcie Oculus Touch, czyli technologia pozwalająca dołączyć ruchy rąk do wirtualnego doświadczenia. Jeszcze niedawno mieliśmy wyłącznie "drugą połowę 2016", więc powoli zawężają datę premiery.

Gwoli ciekawostki dla mniej wtajemniczonych - niegdyś wiele osób myślało, że Touch będzie podobnym bajerem do HTC Vive, czyli dodatkowymi urządzeniami na wzór choćby Move'a, którymi namachała się warszawska część redakcji podczas naszych testów gogli. Oculus celuje jednak w inne rozwiązanie. "Touch zaprojektowany jest tak, by śledzić faktyczne ruchy dłoni i palców. Mamy nadzieję, że "świadomość rąk" jeszcze bardziej wzmocni wirtualne doznanie" - tłumaczył Gamasutrze Brandon Iribe w zeszłym roku. Firma wierzy, że Touch będzie najbardziej charakterystycznym elementem Oculusa, który wyróżni gogle na rynku w obliczu coraz większej konkurencji.

I jeżeli teraz firma potwierdziła obecność Touch w ostatnim kwartale bieżącego roku, developerzy, którzy pracowali nad grami lub innymi eksperymentami uwzględniającymi ruch dłoni, mogą w spokoju wykończyć swoje projekty. Czy tym razem obejdzie się bez wpadek i sprzęt rzeczywiście dojdzie do kupców między październikiem i grudniem? Oby tak. "Dwa razy ten sam błąd" to już tylko taktyka Nintendo.

Adam Piechota

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne