Niektórzy już mają kolekcjonerki Cyberpunka 2077. CD Projekt Red reaguje [Aktualizacja]

Niektórzy już mają kolekcjonerki Cyberpunka 2077. CD Projekt Red reaguje [Aktualizacja]

Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska
Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska
Źródło zdjęć: © Twitter.com
Barnaba Siegel
03.12.2020 09:09

Na Reddicie i Twitterze pojawiły się pierwsze zdjęcia wysłanych za wcześnie edycji kolekcjonerskich Cyberpunka 2077. Póki co po wrzucane są głównie fotki gadżetów, ale wszyscy zastanawiają się, kiedy pójdą w ruch gameplaye. I właśnie dlatego CD Projekt Red wypuszcza kolejny "żółty komunikat".

[Aktualizacja]

Zdjęcie z oryginalnego tweeta zostały skasowane przez serwis, ale wciąż dostępne są w sieci (i np. niżej w tym newsie). Z kolei pierwsze osoby w Polsce, które zamówiły edycje kolekcjonerskie, otrzymały informację, że te już są pakowane - tym razem chyba bez wpadek ze strony sklepu.

[Oryginalny news]

Jednym z tych, którzy załapali się na "zbyt szybką" wysyłkę, jest Chrimbus James. Twierdzi, że otrzymał paczkę ze sklepu Best Buy. Na pudle widnieje wielka nalepka z napisem "Nie sprzedawać przed 10 grudnia", ale - jak widać - coś poszło nie tak.

W kolejnych wpisach pokazał element po elemencie zawartość kolekcjonerki "Cyberpunka 2077". Jeśli ktoś ma ochotę sobie "zaspoilować kolekcjonerkę", to niżej kilka zdjęć (publikowane za zgodą autora).

Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska (Chrimbus James/Twitter)

  • Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska
  • Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska
  • Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska
  • Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska
  • Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska
  • Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska
  • Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska
  • Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerska
[1/8] Cyberpunk 2077 - edycja kolekcjonerskaŹródło zdjęć: © Twitter | Chrimbus James

Co istotne, w sieci pojawiła się błyskawicznie plotka, że znamy rozmiar łatki Day-1 i wynosi ona 56 GB w przypadku PlayStation 4 - bo właśnie tyle gigabajtów konsola zaczęła ściągać przy próbie uruchomienia. Otóż nie, zaprzeczył temu jeden z pracowników CD Projektu na Twitterze i twierdzi, że startowej łatki jeszcze nie ma.

Tymczasem gracze w sieci liczą/obawiają się, że zacznie się wysyp screenów, spoilerów, nagrań czy streamów na żywo. CD Projekt Red wykonał więc ruch wyprzedzający i w ruch poszły słynne "żółte napisy". Firma zdaje sobie sprawę, że niektórzy dostali grę i proszą, "abyście NIE streamowali gry, nie wrzucali let's playów ani innych tego typu materiałów przed południem 9 grudnia".

Obraz

Konsekwencje? Autorów wideo odwiedzi MAX-TAC (o którym wspominałem ostatnio). W praktyce podejrzewam, że wycieki będą po prostu szybko znikały z sieci, a przynajmniej z tych popularnych platform. Na Reddicie wszelkie przecieki są kasowane przez administrację - jak na przykład tu.

Z kolei na Twitchu kategoria "Cyberpunk 2077" rośnie, ale znajdziecie tam wyłącznie "odliczania do premiery", retransmisje materiałów CD Projektu Red czy różne fake'i, udające streamy. I obstawiam, że jeśli ktoś faktycznie zacząłbym pokazywać grę, po minucie nie byłoby śladu i po wideo, i po jego koncie.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)