Nie zgadniecie! Shenmue 3 opóźnione po raz kolejny

I na co były obietnice?

Ha! A zatem mogę się pastwić! Bo jak ostatnio Yu Suzuki mówił o dacie premiery, zarzekał się, że ta sierpniowa jest finalna. Tymczasem Shenmue jak to Shenmue - zawsze woli sprawdzić wytrzymałość psychiczną swoich fanów. Szczęśliwie, (na razie przynajmniej!) mówimy o małej obsuwie. Zamiast 27 sierpnia - 19 listopada. Z sezonu luźnego, przyjaznego japońszczyźnie (wakacje często ostatnio należały do Yakuzy) w sam środek jednego z największych pól bitwy w historii tej branży. Bo to przecież najprawdopodobniej ostatnia jesień tej generacji konsol. Czas gigantów. Tydzień po Death Stranding! Po co wydawać jakiekolwiek gry po Death Stranding?

Deep Silver (wydawca) i Yu Suzuki obiecują, że to najostatniejsze opóźnienie ze wszystkich.

No a co innego mają zrobić? Czekają już… osiemnaście lat. A od premiery oryginalnego Shenmue w grudniu miną dwie dekady. Nikt nie ma podobnej cierpliwości do fanów Ryu. Boję się, że gorące „okienko” premiery zaszkodzi tak anachronicznej produkcji, że „trójka” zagubi się gdzieś pomiędzy Ghost Reconami i Call of Duty. Mam też niemałe obawy o jakość samej gry, jak większość zapewne. Ale pomyślcie tylko - gdy rok 2019 odejdzie w przeszłość, będziemy po już nowej grze Kojimy oraz zwieńczeniu Shenmue. Coraz mniej obiektów naszych ulubionych anegdotek.