Microsoft triumfuje. CMA zgadza się na przejęcie Activision Blizzard
Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA) wyraża zgodę na przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft. Gigant z Redmond ma powody do świętowania, bowiem decyzja tego organu była ostatnią przeszkodą w zakończeniu transakcji - transakcji wynoszącej 70 mld dolarów.
13.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 18:31
W styczniu 2022 r. świat obiegła informacja o niebotycznej inwestycji Microsoftu. 70 mld dolarów za Activision Blizzard - czegoś takiego branża gier nie widziała. Minęły prawie dwa lata od tamtej zapowiedzi i wszystko wskazuje na to, że finał sprawy to już czysta formalność. CMA, czyli Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków, daje wreszcie zielone światło.
Przypomnijmy, że w kwietniu bieżącego roku wszystko stało pod wielkim znakiem zapytania. Ówczesna decyzja CMA nie pozostawiała złudzeń; nie było zgody na przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft - na co momentalnie zareagowała giełda - a ziarnem niezgody okazała się kwestia grania w chmurze. Teraz to się zmieniło.
CMA w końcu daje zielone światło
Teraz Microsoft posiada wszystkie niezbędny zgody, by przejąć twórców Call of Duty i Diablo. Brad Smith - wiceprezes Microsoftu - nie kryje entuzjazmu i mówi o korzyściach dla graczy, jak i całej branży gier: "Jesteśmy wdzięczni za dokładną analizę i dzisiejszą decyzję CMA. Przekroczyliśmy teraz ostatnią przeszkodę regulacyjną, aby zamknąć to przejęcie, które naszym zdaniem przyniesie korzyści graczom i branży gier na całym świecie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Użytkownicy Xbox Game Pass odczują to
Najwyraźniej zbliża się dzień, w którym marki autorstwa Activision Blizzard zasilą bibliotekę Xbox Game Pass, o czym swoją drogą mówi się już otwarcie. Mimo że nie planuje się "wprowadzenia Modern Warfare III lub Diablo IV do Game Pass w tym roku", to po zakończeniu transakcji przewiduje się, że Microsoft wzbogaci ofertę w przyszłym roku.
Microsoft inwestuje również w Polsce
Widzimy, że Microsoft inwestuje również w Polsce, aczkolwiek jest to znacznie mniejszy kaliber. Na stole jest 200 mln zł w ramach współpracy z People Can Fly, co zaowocuje powstaniem dużej gry z segmentu AAA - kodowa nazwa "Project Maverick".
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii