Microsoft kupuje Activision Blizzard za fortunę
To bezapelacyjnie transfer dekady. Microsoft oficjalnie szykuje się do przejęcia Activison Blizzard. Kwota zakupu powala.
Plotki się potwierdziły i na rynku gier wideo dojdzie teraz do prawdziwego trzęsienia ziemi. Trwają rozmowy na linii Microsoft – Activision Blizzard. Ze szczegółów podawanych przez twórców Windowsa, wynika, że w grę wchodzi niecałe 70 miliardów dolarów.
Fuzja będzie kolosalna. Microsoft może liczyć na dołączenie do swojego portfolio tak kasowych serii, jak Call of Duty, Diablo, World of Warcraft, Tony Hawk's Pro Skater czy Crash Bandicoot, co pozwoli firmie zostać trzecim (po Tencencie i Sony) największą firmą gamingową na świecie. Warto dodać, że w strukturach Activision Blizzard jest również King, potentat na rynku gier mobilnych (twórcy Candy Crush Saga). W sumie gigant zatrudnia niespełna 10 tysięcy osób.
- Inwestujemy w światowej klasy treści, społeczność i chmurę, aby zapoczątkować nową erę gier, która stawia graczy i twórców na pierwszym miejscu – komentuje Satya Nadell, szef Microsoftu.
Trzeba pamiętać, że Activison Blizzard cały czas nie wyjaśniło licznych oskarżeń o molestowanie, mobbing i toksyczne warunki pracy, o których mówi się od kilku miesięcy. Z ostatnich doniesień wynikało, że posadę może stracić Bobby Kotick, wieloletni szef firmy. Dziś już wiemy, że po zamknięciu przejęcia Kotick zachowa posadę, ale będzie podlegać Philowi Spencerowi, dyrektorowi generalnemu Microsoft Gaming.
Jeżeli potwierdzą się kwoty przejęcia, będziemy mówić o najdroższym przejęciu w historii gier wideo.
Swoistymi chichotem losu jest fakt, że Microsoft stanie się właścicielem praw do Crasha Bandicoota, który był twarzą i maskotką Sony za czasów pierwszej konsoli PlayStation.