Czasami jest tak, że po ciężkim dniu chcesz się zrelaksować, więc chwytasz za kontroler i rozpoczynasz rozgrywkę. Frustracja osiąga apogeum, gdy próba ukojenia skołatanych nerwów napotyka barierę w postaci pro-gamera, który "sadzi heady" z drugiego końca mapy, a nasz żywot nie przekracza średnio czterech sekund.
Po chwili wyłączasz sieciową strzelankę i odpalasz Horizon Forbidden West, ale tylko po to, by zostać nagrodzonym pięknym widoczkiem po kolejnym akcie wirtualnego alpinizmu. Jak to wszystko się ma do Hogwarts Legacy? Coraz więcej rzeczy wskazuje na to, że Dziedzictwo Hogwartu może być grą, która sprawi, że zatrzymamy się na chwilę, by chłonąć piękny i klimatyczny krajobraz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
10 minut z Hogwarts Legacy. Wrażenia z rozgrywki.
Zobacz także naszą recenzję Hogwarts Legacy.
20 minut pięknych widoczków, klimatu i relaksu
Najnowszy materiał z Hogwarts Legacy jest nieco inny. Nie tak dawno twórcy uraczyli nas iście epickim zwiastunem, a tym razem otrzymuje coś, co pomoże nam się wyciszyć. 20 minut z "późnym zimowym popołudniem" ujawnia prawdziwe piękno, jakie skrywa mapa Dziedzictwa Hogwartu. Zaleca się korzystanie ze słuchawek.
Piękno bywa zwodnicze
Spowite śniegiem szczyty oraz zaróżowiony nieboskłon zachęcają do eksploracji. Uważajcie jednak, bo w Hogwarts Legacy czyha wiele niebezpieczeństw; część z nich skrywa się w Zakazanym Lesie.
