Epizod trzeci do Half-Life’a 2 nigdy nie powstał, bo…
Tym razem obędzie się bez gdybania, ponieważ głos w tej sprawie postanowiło zabrać samo Valve.
Jako, że Valve i Half-Life są teraz na fali, coraz więcej pracowników firmy jest skłonnych udzielać wywiadów i wypowiadać się publicznie o samej produkcji, ale też polityce jednego z najważniejszych przedsiębiorstw współczesnej branży gier wideo. Niedawno wspominałem o Gabie Newellu, który wypowiadał się na temat przyszłości rozrywki oraz Epic Games Store’a i konkurencyjności między platformami.
Wspominałem o tym we wczorajszym wpisie podsumowującym start “Alyx”, ale w Polygamijnej recenzji tego tytułu też poświęcono temu SPORO miejsca. Jak przyznaje Casali, bardzo szybko deweloperzy odkryli, że zaczęli robić to, na czym bardzo mocno przejechało się Telltale Games. Słowem: innowacyjność zwyciężyła, a kolejne prototypy epizodu trzeciego lądowały w koszu. W międzyczasie Valve opracowało nową wersję swojego nowego silnika, co również przyczyniło się do zepchnięcia zakończenia historii Gordon Freemana na dalszy tor. Ostatecznie wszystko skończyło się tym, że deweloperzy zaczęli pracę nad spin-offem, który ponownie wyznaczy nowe standardy, ale tym razem w tworzeniu gier z myślą o wirtualnej rzeczywistości.
I tak oto kolejna zagadka Wszechświata została rozwiązana, a świat stał się piękniejszym miejscem (czy coś).
Bartek Witoszka