Crunch w CD Projekcie. "Nie jest aż tak źle" - mówi prezes zarządu. Potem przeprasza

cyberpunk 2077
cyberpunk 2077
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Barnaba Siegel

29.10.2020 18:44, aktual.: 03.03.2022 07:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przedłużająca się produkcja Cyberpunka 2077 sprawiła, że CD Projekt RED jest stale na globalnym świeczniku. A to wiąże się nie tylko z przyglądaniem się ich grze, ale także ich firmie. I z różnymi, niefajnymi sytuacjami.

We wtorek CD Projekt RED ogłosił, że po raz kolejny przenoszą "Cyberpunka 2077" - tym razem na 10 grudnia 2020. Internauci siedli do robienia i oglądania memów, a członkowie zarządu CD Projektu do rozmowy z inwestorami w ramach telekonferencji.

W rozmowie, której transkrypcję znajdziecie na stronie firmy, wzięli udział, po stronie developera, Adam Kiciński (prezes firmy), a także Piotr Nielubowicz (wiceprezes zarządu ds. finansowych) oraz Michał Nowakowski (członek zarządu). Wśród wielu pytań padło także to dotyczące crunchu.

"Zapewne spadnie na Was krytyka za przedłużony crunch – czy opóźnienie premiery zmniejszy presję w tym zakresie" - wspomniała jedna z osób uczestniczących w telekonferencji. Na to odpowiedział Adam Kiciński:

Jeśli chodzi o crunch, to nie jest aż tak źle – i nigdy nie było. Owszem, to sprawa, która od pewnego czasu krążyła w mediach i rzeczywiście, niektórzy ostro crunchują, ale znacznej części zespołu crunch w ogóle nie dotyczy, gdyż zakończyli oni swoją pracę – obecnie dużo roboty ma głównie dział Q&A, inżynierowie i programiści – lecz nawet tutaj nie jest aż tak źle. Owszem, sprawy nieco się przeciągną, ale jesteśmy w kontakcie z zespołem i wiemy, że dodatkowe trzy tygodnie są z ich punktu widzenia korzystne; nie przewiduję więc poważnych zagrożeń związanych z crunchem

Adam Badowski

"Znacznej części to nie dotyczy" oraz "nie jest aż tak źle" - powiedział Adam Kiciński. Wydaje się, że nie są to słowa odpowiednie w kontekście doniesień o sześciodniowym tygodniu pracy, który CD Projekt RED wdrożył do momentu premiery "Cyberpunka 2077". Albo takich sytuacji jak ta, że pracownicy mieli dowiadywać się o przesunięciu daty premiery w tym samym momencie, co ich fani w sieci.

Wkrótce później Kiciński napisał specjalny email do pracowników CDPR, w których przeprosił za te słowa. Jego treść zamieścił na Twitterze nie kto inny, jak Jason Schreier:

"Z całego serca chciałbym przeprosić wszystkich za to, co powiedziałem w czasie wtorkowej telekonferencji. Nie planowałem komentować tematu crunchu, ale i tak to zrobiłem. I zrobiłem to w poniżający i szkodliwy sposób. (...) Nie mam nic na swoją obronę. To, co powiedziałem, nie było nawet niefortunne, ale po prostu dogłębnie złe. Proszę, przyjmijcie za to moje najszczersze przeprosiny" - napisał Kiciński w emailu.


Źródło artykułu:Polygamia.pl
Komentarze (1)